No i mamy jesień, we wszystkich odsłonach. Jest słońce, deszcz, ciepło i zimno.... A jak u Was?
Mnie napadło na przesadzanie. Gingko i trzmieliny są już w nowym miejscu.
Dyzio jak zawsze pomaga :-)
W ogrodzie pojawiły się nowe krzewy. Poniżej kiścień Royal Ruby.
I kiścień makijaż.
Jest też hortensja Vanilla Fraise. Trafiła w miejsce kaliny sztywnolistnej.
A na miejsce po kalinie Pragense trafił mój bluszcz krzewiasty, z własnej uprawy :-)
Hortensja jest piękna, jutro lub pojutrze trafi tu druga, tej samej odmiany.
To już nowe miejsce przesadzonej kalinki sztywnolistnej.
A tu Pragense w nowym miejscu.
Początek jesieni jest bardzo kolorowy!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Cześć. Royal Ruby, Makijaż (mam w ogrodzie) i hortensje są Super! Dobry pomysł z przesadzeniem półzimozielonych trzmielin za ogrodzenie (wiadomo dlaczego) :-) p.s Kolory jesieni piękne, teraz najfajniejsze są żółte jesiony i czerwone...winobluszcze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej, mi kiedyś Makijaż przemarzł albo usechł zimą. Winobluszcze faktycznie wyglądają teraz zachwycająco! Pozdrowienia!
UsuńWitaj Andrzejku!
OdpowiedzUsuńPierwsze wpadam do Ciebie!!! Tyle cudownych postów mam tutaj do przeczytania.
Jak zwykle jest pięknie, kolorowo, pojawiły się nowe rośliny.
Twój Dyzio wygląda jak miniaturka pantery. jest cudowny!!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję Lusiu za miłe słowa :-) Moja miniaturowa pantera gania całymi dniami po ogrodzie. Ale już po 19 się najadła i poszła spać ;-) Serdeczności!
Usuń