UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

środa, 25 października 2017

Koniec października w ogrodzie rodziców

Za oknami od kilku dni zagościło najgorsze i najbrzydsze wydanie jesieni. Jest zimno i mokro. A jeszcze tydzień temu było 25 stopni... No cóż, w kalendarzu mamy koniec października, więc cieszmy się, że nie pada jeszcze śnieg. Mimo chłodu w ogrodzie wciąż jest kolorowo, a niektóre drzewa i krzewy zrzuciły jedynie niewielką część liści. Dziś zapraszam na jesienny spacer po ogrodzie moich rodziców. Niektóre zdjęcia wcale nie wskazują na to, że już za chwilę będzie Dzień Wszystkich Świętych i Święto Zmarłych.


Azalia pontyjska jest jeszcze bardzo kolorowa. Krzew jednak pozbył się już części liści i wyraźnie widać na nim paki kwiatowe, które rozwiną się wiosną. 


Inne azalie wielkokwiatowe są jeszcze całkiem zielone. Poniżej Golden Eagle oraz Pink Delight.


Zimozielona laurowiśnia Etna w tym roku bardzo mocno się rozrosła. ma tu dobre warunki, sporo cienia i wilgoci. 


Obok niej rosną zimozielone berberysy Julianae.  Krzewy jesienią pięknie się przebarwiają. Liście jednak wrócą do swojej zielonej barwy. 


Inny berberys wkrótce zgubi swoje listki. ma za to mnóstwo owoców, które będa świetnym posiłkiem dla ptaków. 


Hortensja ogrodowa jeszcze utrzymuje kolor, ale jej kwiaty powoli już zasychają. 


Glicynia zmienia barwę z zielonej na żółtą. Już niedługo zgubi wszystkie liście. 


W ogrodzie rodziców wciąż  jeszcze można spotkać wiele kwiatów. Kwitnie np. lawenda oraz taki niebieski kwiatek, którego nazwy nie pamiętam. I raczej sobie teraz nie przypomnę bo mam na głowie inne rzeczy. 


Wśród kwiatów spotkamy jeszcze aksamitki oraz nasturcje. Będą kwitnąć do pierwszych przymrozków. 


Podobnie zresztą róże, które jakby nie zauważają końca października i wciąż mają jeszcze mnóstwo kwiatów i pąków. 


Jeszcze w niedzielę dla Warszawy na wtorkowy poranek prognozowano tylko +2 stopnie. Ale na szczęście pogoda zmienną jest i dziś o wschodzie słońca mieliśmy 6 stopni ciepła. W dzień ma być ok. 11. Za to na zachodzie Polski 16-17 stopni. Pozazdrościć. 

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

4 komentarze:

  1. Jaki piękny jest ogród Twoich rodziców. Zawsze podobał mi się pewien zimozielony krzew u koleżanki, a ona nie znała nazwy. Dzięki Tobie już wiem, że to berberys Julianae. Dziękuję, a ten niebieski kwiatek to trzykrotka wirginijska. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Janeczko! Bardzo dziękuję za podpowiedź :-) No i cieszę się, że poznałaś berberys :-) Polecam jego mniejszego "braciszka" czyli berberys brodawkowaty (gruczołkowaty). Też jest zimozielony tylko ma mniejsze listki. Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Wciąż jeszcze nie było nocnych przymrozków, możemy się więc cieszyć jesiennymi kolorami.
    Pięknie wygląda ogród Twoich rodziców :)
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewuniu, podobno pierwsze przymrozki spodziewane są ok. 10 listopada. A od ok. 10 grudnia przyjdzie zima. Ciekaw jestem czy te prognozy się sprawdzą. Miłego dnia, serdeczności!

      Usuń