W moim ogrodzie kilka dni temu pojawiła się nowa juka karolińska. To odmiana Colour Guard. Juka karolińska (Yucca filamentosa), zwana również juką
nitkowatą albo po prostu ogrodową jest zimozieloną byliną, która bardzo dobrze
znosi polskie warunki klimatyczne. Wg różnych źródeł odmiana ta może rosnąć w strefach
mrozoodporności USDA od 6 do 10. Roślina ta pochodzi z południowej
części Stanów Zjednoczonych. Lubi miejsca słoneczne, na których lepiej kwitnie.
Posadzona w półcieniu może kwitnąć rzadziej i mniej obficie. Jukę karolińską
sadzimy w glebie przepuszczalnej i piaszczysto-próchniczej, bogatej w wapń i
lekko zasadowej. W okresie letnim wymaga regularnego podlewania i
cotygodniowego nawożenia. Stare liście, rosnące w dolnej części rozety możemy
przycinać. Nada to naszej juce szczególnie egzotycznego wyglądu.
Liście juki
karolińskiej Colour Guard są sztywne, na brzegach zielone, podczas gdy środek liścia jest wyraźnie żółty. Mogą osiągać długość ponad 60 cm. Ułożone są w rozety. Juka
karolińska na ogół nie tworzy pnia i jej liście rozłożone są przy samej ziemi. Juka
karolińska przepięknie kwitnie. Jej kwiat wyrasta na pojedynczym pędzie o
długości nawet do 2 metrów, z czego prawie połowa tego odcinka to
charakterystyczne dzwonkowate kwiaty zgromadzone w wiechę. Są one koloru
białego lub kremowego. Kwitnienie przypada na przełom czerwca i lipca i trwa
czasami aż do sierpnia. Po przekwitnięciu roślina może zamierać, ale od korzeni
wyrosną nowe juki tworząc zwartą kępę. W kolejnych latach one też zakwitną. Jukę
karolińską najlepiej rozmnażać poprzez podział bulwiastych korzeni,
przypominających kłącza.
Jutro czeka mnie kolejne grabienie liści i czyszczenie oczka wodnego. A tymczasem w kuchni kwitną jeszcze lilie. Mają wspaniały kolor kwiatów.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Bardzo lubię juki, gdy zakwitną trudno wzrok oderwać od ogromnych kwiatostanów. Ta odmiana jest niezwykle dekoracyjna. Życzę Ci Andrzejku miłego, słonecznego weekendu!
OdpowiedzUsuńTak, ona aż błyszczy wśród innych odmian :-) Zaczyna się weekend i pogoda się u mnie psuje. Piątek był w większości pochmurny. A jutro podobno ma padać. Ale za to po niedzieli wraca ponoć słoneczko i w miarę ciepłe powietrze :-) Serdeczności Ewuniu, miłego weekendu!
UsuńDokładnie ta odmiana jest bardzo dekoracyjna, uwielbiam je za te olbrzymie kwiatostany :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKwiatostany są wyjątkowo imponujące. Zawsze patrzę na nie z zachwytem :-) Spokojnego i ciepłego weekendu!
UsuńAndrzejku, Twoje juki są prześliczne. Kocham lilie. Ich zapach mnie zniewala.
OdpowiedzUsuńSą z jakiej imprezy? a może rosły u Rodziców?
A w Budapeszcie byliśmy od 4 do 8 października. Wróciliśmy 9 w poniedziałek.
Właściwie to już zapomnieliśmy.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Lusiu, wyobraź sobie, że na lokalnym targowisku kupiłem ostatni bukiet za 8 PLN! Aż sam nie mogłem uwierzyć :-) Cudowny mieliście weekend w Budapeszcie. Bardzo lubię to miasto :-) Serdeczności Lusiu, spokojnego i słonecznego weekendu!
UsuńPiękne są Twoje juki. Zamierzam również kupić właśnie takie. Ja mam kilka sztuk ale nie znam odmiany. Są duże i bardzo kłopotliwe. Mieszkanie dla nornic. W tym roku trochę się ich pozbyłam. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi, że Ci się podobają. W Polsce najpopularniejsze (i najbardziej odporne na mróz) są juki karolińskie. Faktycznie jak się je posadzi to potem trudno się ich pozbyć, dlatego sadząc je najlepiej wybrać im już docelowe miejsce. Nornice? Buuu, niedobrze :-( Serdeczności!
UsuńW kategorii wygląd/odporność zajęłaby wysoką pozycję :-). Chociaż może nie być tak niezawodna jak juka karolińska. To pierwsza roślina jaką zasadzę na wiosnę :-) Dobrego tygodnia!
OdpowiedzUsuńHej, bardzo jestem ciekaw jak przezimuje. Rośnie w przepuszczalnej glebie. Nie będę jej okrywał na zimę. Natomiast obie Gloriosy (w tym Variegata), które widać na drugim zdjęciu w prawym górnym rogu na pewno osłonię przed nadmierną ilością wilgoci. Spokojnego i miłego tygodnia, pozdrowienia!
Usuń