UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

wtorek, 29 sierpnia 2017

Trzmielina pnąca Emerald Gaiety

W drugiej połowie czerwca rozpocząłem cykl postów poświęconych trzmielinom pnącym. Dziś z ogromną przyjemnością prezentuję Wam kolejną odmianą tego ciekawego i dekoracyjnego krzewu, który rośnie w moim ogrodzie. 

Trzmielina pnąca Emerald Gaiety (Euonymus fortunei Emerald Gaiety) to zimozielony krzew liściasty, dorastający do wysokości ok. 1 metra. Jako, że jest to pnącze, roślina prowadzona przy podporach może jednak osiągać nawet kilka metrów wysokości. Rośnie w średnim tempie. Roczne przyrosty dochodzą od 15 - 20 cm.

W moim ogrodzie rosną one na wystawie wschodniej o średnim nasłonecznieniu w godzinach przedpołudniowych (latem). W innych porach dnia na ogół te miejsca są zacienione. Zimuje w gruncie bez żadnych większych problemów. Różne strony internetowe podają, że uprawa ww. trzmielin możliwa jest w strefach USDA od 9 do 5. Trzmieliny tej odmiany są więc odporne na mróz, wiatr i śnieg. Jednak zaleca się sadzenie ich w miejscach osłoniętych.


Krzewy te z powodzeniem mogą być używane na niskie żywopłoty. Wyjątkowo dobrze znoszą cięcie, które należy wykonać na wiosnę, po zakończeniu okresu porannych przymrozków. Najlepszą porą na to jest maj. Drugie cięcie wykonujemy na początku lipca, a trzecie jesienią, ale na tyle wcześnie żeby rośliny zdążyły zagoić rany przed pierwszymi przymrozkami. Jej liście są podłużnie eliptyczne, skórzaste i lekko błyszczące, zielone z białą obwódką. Osiągają długość ok. 5-6 cm.


Emerald Gaiety kwitnie późną wiosną (czerwiec). Jej kwiaty są biało-zielonkawe i dosyć niepozorne. UWAGA!!! Należy uważać, gdyż ich owoce są silnie trujące. Wikipedia podaje, że zjedzenie przez dorosłego człowieka już 35 jagód tego krzewu może doprowadzić do śmierci!!! Trzmieliny mogą rosnąć w słońcu, ale wolą miejsca cieniste lub półcieniste. W słońcu listki będą ładniej się wybarwiać, natomiast w cieniu trzmielina ta będzie się lepiej piąć po podporach. Preferują  wilgotną glebę próchniczą. Ściółkowanie np. korą sosnową chroni system korzeniowy rośliny przed nadmiernym przesuszeniem oraz przed zmarznięciem. Wymagają regularnego, ale niezbyt obfitego podlewania. Jest to, jak mówi sama nazwa trzmielina pnąca, która w sprzyjających warunkach wspina się po drzewach, murach, kamieniach czy innych podporach. Wytwarza ona korzonki przybyszowe i pnie się po podporach lub murach czy ścianach. 


Trzmieliny bardzo dobrze się ukorzeniają. Wystarczy obcięte końcówki (poniżej trzeciego liścia) wsadzić w słoik z wodą i po kilku tygodniach puszczą korzonki. Innym sposobem, który stosuję od kilku lat z dużym powodzeniem jest oprószenie ukorzeniaczem końcówek obciętych trzmielin i wsadzenie ich do doniczek z ziemią lub bezpośrednio do gleby. Jeśli zrobimy to do końca sierpnia to rośliny prawie na pewno się ukorzenią. 


Po kilku latach uprawy trzmielin w moim ogrodzie mogę z powodzeniem polecić je Państwu. Nadadzą one kolorytu, a zimą, gdy inne krzewy nie mają już liści, trzmieliny ozdobią nasze ogrody różnymi odcieniami zieleni i żółci.

7 komentarzy:

  1. Tą trzmielinę wykorzystuję jako bardzo niską obwódkę i naprawdę jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To urocza roślina. Mam ją w kilku miejscach ogrodu i wygląda ślicznie. Najważniejsze jednak jest to, że jest niezwykle odporna i za to lubię ją najbardziej.
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewuniu. Faktycznie to wyjątkowo odporny krzew. Bardzo ją za to cenię :-) Pozdrowienia.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo je cenię, zarówno za urodę jak i za odporność na różne, często niekorzystne warunki atmosferyczne :-) Serdeczności Lusiu!

      Usuń
  4. Pnące rośliny są piękne. Zarówno tylko liściaste jak i kwitnące. Można sadzonki na https://florexpol.eu/322-rosliny-pnace zamawiać. Sprawdzą się zarówno w wąskich ogrodach jak i większych gdzie pięknie wypełnią wnętrze. Różne rośliny tego typu znajdziecie. Co jedna to ładniejsza.

    OdpowiedzUsuń