Ależ ten czas pędzi! Dopiero co była wiosna a już mamy sierpień. Nowy miesiąc zaczął się od deszczu. Jeszcze wczoraj narzekałem, że pewnie w poniedziałek będę musiał podlewać ogród, bo znów pomimo piątkowego deszczu zaczęło się robić sucho. A tu miła niespodzianka. W nocy z niedzieli na poniedziałek i dziś rano spadło naprawdę sporo deszczu.
W oczku poziom wody przekroczył magiczną granicę bezpieczeństwa. Jeszcze 2 centymetry i woda zaczęłaby wylewać się ze zbiornika.
Padało tak mocno, że nawet w najsuchszym w ogrodzie miejscu, przy furtce jest mokro. Rozgrzebałem specjalnie trochę ziemi i byłem w szoku. Gleba jest dokładnie nasiąknięta wodą. Nawet na głębokości kilkunastu centymetrów!
Po deszczu w ogrodzie zrobiło się słonecznie... i duszno.
Dzięki temu, że tegoroczne lato jest w miarę wilgotne trawnik wygląda wręcz encyklopedycznie.
Taka pogoda odpowiada też moim roślinom. Ostrokrzewy, skimie czy trzmieliny lubią wilgoć i ciepło.
Podobnie jest z pierisami japońskimi czy różanecznikami.
1 sierpnia 2016 zapisze się pod znakiem porannego deszczu i słońca w dalszej części dnia. Słońca, które świeci dla tych, którzy 72 lata temu stanęli do walki z hitlerowskim najeźdźcą. Pamiętajmy, że dziś jest kolejna rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Zamiast wpadać w polityczne spory wywieśmy flagę, a o 17.00 (godzina W) pomyślmy o tych, którzy walczyli za naszą wolność i dumę z bycia Polakiem!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Zawsze w tym dniu wywieszamy flagę.
OdpowiedzUsuńTakie opady deszczu odpowiadają Twoim roślinom u mnie jest nadmiar wody w gruncie.
Serdecznie pozdrawiam:)
U nas znów od kilku dni nie padało. Dziś troszkę posiąpiło, ale pod koronami drzew sucho... Serdeczności Lusiu!
Usuń