UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

sobota, 2 grudnia 2017

Zimowe klimaty

Jeszcze w ubiegły weekend cieszyłem się z bardzo pięknie posprzątanego ogrodu. Jakie to szczęście, że udało mi się wszystko zrobić w ubiegłym tygodniu. Kilka dni temu ogród przypominał zielony raj. 


Dziś też przypomina raj, z tym, że biało zielony. Po bardzo mokrym początku tygodnia, w nocy ze środy na czwartek spadł śnieg. Dookoła zrobiło się biało. I wszystko wyglądałoby pięknie gdyby nie szkody jakie wyrządził mokry, a co za tym idzie ciężki śnieg. W województwie Mazowieckim prawie 200 000 osób znów pozbawionych było prądu. U nas na szczęście tym razem nic się nie stało. No może poza tym, że od wtorku jestem przeziębiony i dopiero dziś wyszedłem na troszkę dłużej do ogrodu.

Śnieg powoli się topi, oczko wodne nie zamarzło, a żeby było śmiesznie w ogóle nie musiał odśnieżać ścieżek. Kamienie oddając ciepło rozpuściły białą mazię. 


W niektórych miejscach trawnika, czy na korze sosnowej śnieg stopniał już całkowicie. Mam tylko nadzieję, że nie jest to początek mroźnej i śnieżnej czteromiesięcznej zimy. 

Owszem taka zima jest piękna w górach. Na nizinach, szczególnie w miastach to  dla ludzi wielka uciążliwość. Błoto pośniegowe, śliskie ulice i chodniki, wypadki, zerwane kable telefoniczne czy energetyczne. To tylko część "przyjemności" związanych z zimą w mieście. Ale w górach... Faktycznie.... Miło jest zobaczyć ośnieżone stoki gór, lodowce (Alpy) czy nasze doliny (Kościeliska, Chochołowska, itd).


Mam jednak wrażenie, że jesień u mnie jeszcze nie odpuściła. Wciąż kwitnie ostatni kwiatek hortensji Vanilla Fraise. Co gorsza z ziemi powychodziły już niektóre hiacynty i narcyzy. A przecież sadziłem je w połowie października. 


Na schodach nie ma już niecierpków i begonii. To, że są mrozy, czy kapusty ozdobne i wrzosy to normalne. Im nie przeszkadza lekki przymrozek. Ale szokuje mnie pelargonia, która mimo braku kwiatów jest wciąż gęsta i zielona. Szkoda, ze nie mam jej gdzie przezimować. 


A już jutro zapraszam na nowy cykl postów o ostrokrzewach. Wrócimy też do araukarii. A na początku tygodnia przedstawię, jak w moim ogrodzie wyglądał październik. 

Serdecznie zapraszam do codzienne lektury bloga.

6 komentarzy:

  1. Pięknie u Ciebie bez i z białym puchem. A u nas dzisiaj spadł śnieg.Jest okropnie, bo nie ma mrozu tylko topniejący śnieg powoduje brzydką, śliską maź. Nie zdążyłam wszystkiego zrobić. Pozostały róże. Może w następnym tygodniu uda m się podsypać kopczyki z kompostu. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj. U nas też powoli śnieg topnieje. Podobno od wtorku ma się trochę ocieplić więc będę miał szansę na dokończenie porządków. Miłej niedzieli, pozdrowienia!

      Usuń
  2. Zastanawiałam się co u Ciebie słychać. Sądziłam, że znowu wyjechałeś tam gdzie cieplej.
    Mam nadzieję, że minęło przeziębienie. Zadbaj o siebie dopiero początek zimna i zimy. Pij codziennie herbatę z imbirem, jakieś dobre grzane piwo. Ja też uważam, że śnieg powinien padać jedynie w górach.
    Całe szczęście, że mamy posprzątane w całym ogrodzie i nawet łąki przed Małym Laskiem. W jednym kąciku w ogrodzie mamy kostki, kamienie nieposegregowane.
    Andrzejku, dużo zdrowia i słonecznej pogody.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lusiu. U mnie na szczęście w zasadzie też wszystko już sprzątnięte. Pewnie w tygodniu zetnę pelargonie, ale póki co jeszcze ładnie się zielenią. Dziwnie to wygląda, bo przecież już grudzień. Śnieg praktycznie już prawie do końca zniknął. Czuję się już znacznie lepiej ale katar wciąż męczy, szczególnie rano. Cieszę się, że zdążyliście posprzątać. Oby te krótkie i szare dni jak najszybciej minęły, już za 3 tygodnie dzień będzie się robił coraz dłuższy :-) Oby tylko nie zaatakowała nas syberyjska zima. Serdeczności, spokojnego tygodnia :-)

      Usuń
  3. Andrzeju, Twój ogród jest zawsze uroczy, zadbany. Piękne zdjęcia, szczególnie te z lotu ptaka. Widać na nich układ ścieżek i roślin i trawy. Swietnie to wygląda. Zdjęcie przez pelargonię jest znakomite. Ta nutka czerwieni dodaje letniego klimatu:)
    Ja także mam piękne pelargonie i nie mam ich gdzie przezimować, znalazłam anglojęzyczną stronę z poradą, której jeszcze nie znałam. Mianowicie, wyjmuje się pelargonię z doniczki, czyści korzenie z ziemi i wkłada do góry korzeniami do pudła . Stawia się w ciemnym miejscu i chłodnym. Ja swoje wyjęłam, wyczyściłam i wyniosłam do piwniczki ziemnej. Nie kładłam w pudło, bo w piwniczce nieco wilgoci i mogłyby spleśnieć. Włożyłam do skrzynki plastikowej i właśnie do góry korzeniami. Zobaczę co z tego wyniknie. Podobno liście zasychają i pelargonia traci turgor, ale na wiosnę, po włożeniu do ziemi ma się odrodzić:)))
    Miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Aniu! Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. A porada odnośnie pelargonii jest super! Nie znałem takiej metody. Jeśli dziś w nocy mi nie zmarzną to wypróbuję to. Bardzo dziękuję za niezwykle cenną uwagę. Coś czuję, że tez poszukam tego na stronach anglojęzycznych i może opublikuję coś na ten temat na blogu :-) Pozdrowienia, miłego tygodnia!

      Usuń