UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

sobota, 23 grudnia 2017

Ogród przed Wigilią

Odliczamy już godziny do kolacji Wigilijnej. Na skrzynki mailowe, strony internetowe i różne komunikatory spływają życzenia. Ja Wam je złożę jutro - zgodnie z tradycją już rano na blogu znajdziecie unikalną, stworzoną tylko dla Was kartkę bożonarodzeniową.

Dziś przede mną ostatnie prace porządkowe, ubieranie choinki (może jutro?), dekorowanie domu i jeśli pogoda pozwoli ogrodu. Póki co leje deszcz. A ja muszę w tej ulewie jechać na dwa cmentarze. Dziś pogoda nie sprzyja wychodzeniu na zewnątrz i to mimo tego, że jest +6 stopni. Mrozu więc nie ma. 

Wczoraj pogoda spłatała nam figla. Miało być pochmurno, a tu nagle po 11.00 wyszło słońce, niebo zrobiło się błękitne i do wieczora było przyjemnie i jak na grudzień ciepło, bo ponad +7 stopni. Po zakończeniu w ogrodzie ostatnich przedświątecznych porządków zrobiłem trochę zdjęć grudniowego słońca. Wszak to jeden z najkrótszych dni w roku!


Niestety, wczoraj nad większością kraju dominowały chmury i opady. Jedynie wąski pasek terenu od Trójmiasta po Warszawę oraz Kurpie wolne były od szaro-burej warstwy chmur. No i przez zdecydowaną większość krótkiego dnia świeciło u nas słońce. Rozkład chmur nad Polską doskonale widać na poniższym zdjęciu satelitarnym pochodzącym ze strony internetowej www.sat24.com


Błękitne niebo pięknie odbijało się w oczku wodnym. Ryby zrobiły się też jakby żwawsze. Ale to tylko złudzenie, bo ich procesy życiowe są teraz zmniejszone do minimum niezbędnego do przeżycia.



Wczoraj po zakończeniu porządków, na drzwiach wejściowych i na furtce zamontowałem świąteczne dekoracje. A wieczorem choinka trafiła do domu. Teraz rozprostowuje się w stojaku.


W delikatnych promieniach grudniowego słońca niektóre rośliny wyglądają magicznie. Poniżej hortensja Vanilla Fraise i kiścień japoński Royal Ruby. 


Słoneczna pogoda sprawiła, że wcale nie chciało mi się wracać do domu i do sprzątania. Chodząc po ogrodzie zrobiłem ponad 100 zdjęć. A przecież ten ogród wcale nie jest duży. 


W tym roku po raz pierwszy w historii w czasie Świąt Bożego Narodzenia na balkonie zielenić się będą pelargonie. Wciąż wyglądają pięknie, chociaż niektóre liście zostały uszkodzone przez lokalne przymrozki. Krzewinki są jednak na tyle ładne i soczyście zielone, że postanowiłem ich póki co nie usuwać. Niech zdobią skrzynki do momentu, aż zmarzną. Wtedy je zetnę. Tym bardziej, że na roślinkach znów pojawiają się pąki kwiatowe. Czyż to nie dziwne?  Przecież mieszkam na przedmieściach Warszawy, a nie Rzymu! 


Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

4 komentarze:

  1. Andrzeju, ja też mam pelargonie na balkonie :) Jak nigdy! Masz piękny, zielony, grudniowy ogród :)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie! Cóż za nietypowa pogoda... A przecież były przymrozki... Ale moje pelargonie rosną w osłoniętym miejscu :-) Wesołych Świąt dla Ciebie i Twoich bliskich :-) Serdeczności!

      Usuń
  2. Radosnych Swiąt Andre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samych wspaniałości w Nowym Roku Marii! Szczęśliwego!

      Usuń