UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

wtorek, 21 listopada 2017

Sadzonki - przygotowanie do zimy

Wczoraj rano po raz pierwszy w tym sezonie w mojej okolicy pojawił się śnieg. Niby nic nadzwyczajnego o tej porze roku, ale jednak jakże to było symboliczne. Szczególnie, że jeszcze w ostatni piątek spacerowałem po ciepłej i słonecznej Nicei. A w pamięci miałem piękną złotą polską jesień. Pierwszy śnieg i padający przed południem deszcz trochę zepsuły moje plany. Zamiast sprzątać ogród pojechałem na zakupy. Ale wczesnym popołudniem poszedłem jednak do ogrodu. W końcu oprócz grabienia liści jest tu jeszcze sporo innych rzeczy do zrobienia. Najpierw zająłem się kwiatami na schodach i przy altance. Niecierpki wylądowały na kompostowniku. Jeszcze przed moim wyjazdem były w świetnej formie, teraz niestety już padły. Obok nich wylądowała jedna z ozdobnych kapustek. Ale nie dlatego, że nie wytrzymała aury... Po prostu zjadły ją ślimaki. Na schodach zostały za to jeszcze pelargonie, begonie, reszta kapustek i wrzosy oraz mrozy. Pelargonie już nie kwitną, ale dają jeszcze wrażenie zieleni i... minionego lata.


Po kwiatach przyszła pora na sadzonki roślin, przede wszystkim tych, które sam ukorzeniłem, ale również takich, które dostałem od moich Czytelników.


Najpierw dokonałem przeglądu roślin. Te, które się nie ukorzeniły wylądowały na kompostowniku. Zdecydowana większość roślin ma się jednak świetnie. Część z nich powypuszczała korzonki przez dziurki w dnie doniczek i postanowiła zadomowić się w kąciku roboczym. Niestety, nie pozwoliłem im na to. Na okres zimy zostały przeniesione do szklarenki moich rodziców. 


Trafiły tam m.in. niedawno ukorzeniane bluszcze wyprostowane (hedera Erecta).


W inspekcie jest ok. 70 doniczek z różnymi roślinami. Poza bluszczem wyprostowanym znaleźć tu można bluszcze Woerneri oraz Thorndale, trawy czy trzmieliny. Są tu również samosiejki różnych roślin z mojego ogrodu) takie jak mahonie, żywotniki czy cisy. W pustych wydawałoby się doniczkach są kłącza funkii (poniżej).


Trafiły tu również wrzośce. To odmiana kwitnąca późną wiosną i latem, dlatego tez przytnę je dopiero na początku marca. Mam nadzieję, że w foliaku będzie im dobrze. Zobaczymy czy rośliny da się uratować i przywrócić do ładnego wyglądu. 


Obok różnych sadzonek w foliaku zabezpieczyłem też araukarię chilijską oraz krzew sarcococca confusa. To prezenty od moich Czytelników. Będą siętutaj przez zimę hartować. Do ogrodu trafią wiosną, a kolejne zimy spędzą już na swoich stałych stanowiskach pod gołym niebem. W 3 doniczkach widocznych w dolnej części zdjęcia rosną kłącza juki Glauca. Ciekaw jestem, czy cokolwiek z nich wyrośnie.


Na koniec wszystkie sadzonki i krzewy porządnie podlałem. Pamiętajcie, że nawet zimą w okresie kiedy nie ma mrozu rośliny przechowywane w nieogrzewanych szklarenkach oraz liściaste krzewy zimozielone, które rosną w ogrodzie należy podlewać. W przypadku ogrodu tylko wtedy oczywiście kiedy nie jest sucho. Rośliny w ogrzewanych inspektach podlewamy regularnie. Ale to jest chyba oczywiste. 


Segregacja i przeniesienie doniczek zajęły mi sporo czasu. Po podlaniu roślin zająłem się porządkami w kąciku roboczym. Ale o tym napisze już w osobnym poście.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

5 komentarzy:

  1. Faktycznie. Miałeś sporo pracy z młodymi sadzonkami. Wybacz moją ciekawość, kupiłeś na schody jakieś rośliny?
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Lusiu. Nie, nie, na schodach nie ma ni9c nowego. Jedyne co mogłaś teraz zauważyć to pewnie kompozycja z trzmielinką i niebieskim bambusem. Wcześniej stała stopnień niżej i nie było jej zbyt dobrze widać :-) Ale przyznam Ci się, że myślę o małych świerczkach Conica, a może innych... Tak, żeby zimą na schodach cokolwiek się zieleniło :-) Serdeczności Lusiu!

      Usuń
  2. Andrzej czy ogrzewasz ten foliak w jakiś sposób? A może okrywasz rośliny żeby nie zmarzły? Chciałabym zrobić taką mnożarkę u siebie ale obawiam się zimowania roślin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :-) Nie, nie jest ogrzewany. A roślinki zimuję tam już od ładnych kilku lat i zawsze dają sobie radę. Nawet te, które ukorzeniam pod koniec września :-) W cieplejsze dni oczywiście je podlewam, żeby nie uschły :-) Serdeczności!

      Usuń
  3. Przepiękny macie ten ogród :) Wpadłam na Twój blog, bo szukałam inspiracji jak przygotować się do sezonu jesienne-zimowego... artykuł super, a ja zostanę na dłużej.

    OdpowiedzUsuń