UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

czwartek, 25 października 2018

Liście, wiatr, deszcz... Jesień

Jesień na dobre zapanowała w mojej okolicy. We wtorek lało jak z cebra. Wczoraj za to mocno wiało. Do wczesnych godzin popołudniowych padał też deszcz. Dziś znów pada. Ale... deszcz jest bardzo potrzebny. Chłód oraz coraz krótsze dni i coraz mniejsza dawka promieni słonecznych powodują, że drzewa i krzewy liściaste nie produkują dostatecznej ilości chlorofilu. Słabną też połączenia pomiędzy liśćmi i gałązkami, na których rosną. Liście opadają więc, a sprzyja temu wiatr oraz deszcz. Ciężar wody przyspiesza ten proces. Mimo tych niesprzyjających warunków wciąż jednak sporo liści pozostaje na drzewach. Ale i sporo opada, co widać w moim ogrodzie. Przykryty jest on kołderką z liści, głównie dębowych i brzozowych. Czeka mnie grabienie trawnika, ale jak tu wyjść do ogrodu skoro co chwilę leje deszcz i wieje zimny wiatr. Przyznam szczerze, że chciałbym żeby liście opadły jak najszybciej. Mógłbym wtedy zrobić porządek w ogrodzie, sprzątnąć liście i po raz ostatni w tym roku skosić trawnik. Nie mogę się już doczekać, kiedy uzupełnię korę sosnową i w ogrodzie będzie czysto i... zielono. Bo przecież to Ogród Zimozielony! Jak już wiele razy wspominałem późna jesień i zima to okresy kiedy moje zimozielone rośliny liściaste wreszcie są bardzo dobrze widoczne. Bo nie ma już liści na innych krzewach i drzewach. Latem niewprawne oko może ich nie wychwycić, ponieważ wszędzie jest zielono.


Wczoraj spora część Polski skryła się pod chmurami. Doskonale widać to na poniższym zdjęciu satelitarnym pochodzącym ze strony internetowej www.sat24.com


Temperatury też nie zachwycały. Za to na południu i zachodzie naszego kontynentu wciąż jest ciepło. W Hiszpanii, Portugalii, południowej Francji czy w Italii i Grecji jest nawet ponad 20 stopni C! A do tego słońce i słaby wiatr. Ech... jeszcze kilka dni temu u nas było podobnie, ale taka pogoda wróci dopiero wiosną. Teraz musimy przetrwać okres krótkich, szarych, mokrych, zimnych, a być może i mroźnych dni. Chociaż... najnowsze prognozy mówią, że na Wszystkich Świętych będzie nawet ponad 18 stopni i słońce!


Klon japoński Dissectum Garnet jeszcze we wtorek miał wszystkie liście. Wczoraj silny wiatr zrzucił część krwiście czerwonych listków. 


Wciąż jeszcze kwitną hortensje.


Zimozielona kalina Henryi niedawno zgubiła nasionka. Ku mojemu zdziwieniu krzew znów zaczął kwitnąć. A powinien to zrobić dopiero wiosną. Przyroda wariuje, dziś czytałem, że w Japonii ponownie zakwitły wiśnie. To nie jest ich pora na kwitnienie.


Liście spadają z drzew, robi się coraz chłodniej. Za niecałe dwa miesiące będzie Boże Narodzenie, a tu takie anomalia. 


Wczoraj popołudniu po deszczu nie było śladu. Silny wiatr przegnał chmury i pokazało się słońce. Ale wcale nie było cieplej. Brr. 


Już jutro zapraszam na post, w którym opiszę moje kolejne spełnione marzenie ogrodnicze. 

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

6 komentarzy:

  1. Andrzeju, pieknie wyglada Twoj ogrod pod lisciasta kolderke, ja bardzo lubie jesien , nawet taka zimna i deszczowa, czekam na jutrzejszy wpis, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Bardzo dziękuję za miłe słowa :-) Jesień ma swój urok :-) Początkowo piękna i kolorowa, potem trochę nostalgiczna... Świat roślin idzie spać, ale już niedługo się obudzi, aby czarować nas swoim pięknem :-) Serdeczności!

      Usuń
  2. Oj żal tych czerwonych listków. U mnie pogoda w kratkę, zimno i ponuro. Przydałoby się parę cieplejszych dni, by porobić porządki w ogrodzie. Serdeczności Andrzeju.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno ciepłe dni jeszcze wrócą :-) Kolorowe liście czekają na słońce, żeby pokazać nam swoje piękno w jego promieniach. Nawet jak wszystkie opadną, to u mnie wciąż będzie zielono. I w ogrodzie i w duszy :-) Serdeczności :-)

      Usuń
  3. Ja też czekam na poprawę pogody, chociaż u mnie liści na trawniku znacznie, znacznie mniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie mimo grabienia trawnik cały jest w liściach. Z powodu braku przymrozków na drzewach tez jeszcze jest ich sporo. Ale cóż, taki urok jesieni... Nie lubię grabić liści, serdeczności!

      Usuń