UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

piątek, 16 listopada 2018

Poranek 15 listopada

Jeszcze ciepły... Piękny, słoneczny poranek 15 listopada. O wschodzie słońca lekki wiatr przegonił delikatne chmury i nad ogrodem zagościło błękitne niebo. Poranne słońce, nisko zawieszone nad horyzontem oświetlało korony drzew. Nie sięga ono już do ogrodu, który przez prawie cały dzień jest zacieniony. Przed nami najkrótsze dni w roku, ale już za niewiele ponad miesiąc dnia powoli zacznie przybywać. W ogrodzie jest zielono i nic, poza łysymi konarami drzew nie zwiastuje nadchodzącej coraz szybciej zimy.Dziś nie jest już ani słonecznie ani ciepło. Rano 5 stopni i chłodny wiatr. Idzie ochłodzenie i czuć to w powietrzu. Ale wczoraj...


Na balkonie kwitną jeszcze pelargonie. Prognozy jednak nie są dla nich zbyt łaskawe. Już w sobotni poranek mają być pierwsze w tym sezonie przymrozki. I to będzie prawdopodobnie koniec żywota tych pięknych kwiatów. Pelargonie angielskie powędrowały do piwnicy. Dla tych z balkonu nie ma już miejsca. W ubiegłym sezonie pelargonie przetrwały do 5 stycznia. Już nie kwitły, ale przynajmniej w skrzynkach było zielono. W tym roku raczej nie dadzą rady tyle wytrzymać. 

W oczku wodnym wciąż jeszcze jest filtr z pompą i fontanną. Ale już chyba najwyższy czas żeby wyjąć tę instalację i zastąpić ją sztucznym przeręblem z grzałką i napowietrzaczem. 


Przede mną finalne, jesienne sprzątanie ogrodu. Wygrabianie liści z kory sosnowej to spore wyzwanie dla moich sfatygowanych stawów ze zwyrodnieniami. Dlatego też, podobnie jak w latach ubiegłych zajmie się tym ekipa sprzątająca. Od razu wywiozą mi liście. Niestety gmina odbiera ode mnie tylko jeden (słownie: jeden) worek odpadów naturalnych miesięcznie. A ja będę miał w sumie tych worków ponad 100. 


Czy będzie jeszcze ciepło? Wszystko wskazuje na to, że po ciepłej jesieni nadejdzie ta zimna, troszkę mroźna i... być może śnieżna część kolorowej pory roku. 

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

2 komentarze:

  1. Ciężka sprawa z tymi workami. U nas dają i zabierają 5 worków raz na tydzień a i tak czasem to zbyt mało - nasze kompostowniki pękają w szwach :) Zimno się zrobiło i ponuro ale już czas najwyższy na zmianę pogody. Przeżyjemy zimę a potem znów będzie wiosna.
    Miłego weekendu Andrzejku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to super. 20 worków miesięcznie! U mnie jeden :-( Miesięcznie :-( Kompostownik też mam, dwukomorowy, bardzo duży. Jest u moich rodziców, a zbudował go ojciec. U nas też już od dziś jest zimno, brr. Ale taka pora roku. Podobno po niedzieli ma padać śnieg. Ale to w sumie też nie powinno dziwić :-) Zima ma swój urok, chociaż ja nie lubię tęgich mrozów. Ale tak do -10 wytrzymuję :-) Serdeczności Ewuniu, miłego weekendu.

      Usuń