Dziś miałem pisać kolejnego posta poświęconego różnym zimozielonym roślinom okrywowym i zadarniającym. Ale zmieniłem plany. Dlaczego? Przeczytajcie. Na pewno zrozumiecie powód!
Ależ cudowna niedziela! Wspaniała pogoda, słońce i temperatura, która nie powala na kolana ale wciąż jest wyższa niż 20 stopni. A w słońcu... Jeszcze cieplej. Do tego pyszny obiad u rodziców czyli makaron z sosem grzybowym ze świeżych grzybków. Popołudniowa wycieczka rowerowa i godziny miłych rozmów ze znajomym... Wspaniały dzień. A przed nami kolejne jeszcze cieplejsze dni. Jak na drugą połowę września to prawdziwa rewelacja.
Dziś dużo zdjęć i mało tekstu. Za to pozwolę sobie na nutkę mojego trochę ironicznego humoru. Więc chwilami może być lekko niepoważnie. Ale o tym dalej. Póki co podziwiajmy piękno początku drugiej połowy września.
Koleusy! Lusiu, to specjalnie dla Ciebie! Bardzo się cieszę, że znów jesteś z nami w naszym blogerskim przyjacielskim środowisku :-)
Gra światła i cienia. Dyzio, który zawsze towarzyszy mi w obchodzie ogrodu. Oczywiście pozuje do zdjęć udając, że tego bardzo nie lubi.Tylko czemu on ciągle się wierci? Robaki ma czy co?
Błękit nieba odbijający się w moim ogrodowym "oceanie".
Rośliny błyszczące słońcem późnego lata.
Piękne mahonie. Tak piękne, że mucha nie siada.
A jednak siada. Hmmm, co Wy na to? Uśmiechnijcie się, teraz czas na trochę humoru.
Oto stonka. Ona zjada moje kaliny! A może to są krzewy ziemniaczane, a ja jeszcze o tym nie wiem? Robak poznał zapach podeszwy moich butów.
Powoli rozwija się kolejny kwiat hibiskusa bagiennego. Ale to wcale nie jest śmieszne.
Śmieszne jest natomiast to, że w miejscu gdzie był inny kwiat powstała zajezdnia tramwajowa.
Zamieszkały tam kowale bezskrzydłe, które potocznie zwane są tramwajami bądź tramwajarzami. Dlaczego? Bo często widujemy je sczepione tylnymi częściami ciała. I teraz uwaga. Tak, zgadliście, one na okrągło kopulują. A w zasadzie kopulują bez przerwy. Ich stosunek może trwać od ponad 12 godzin do 7 dni! W ten sposób samiec nie dopuszcza do samicy konkurentów. Prawda, że interesujące? I wcale nie śmieszne!
No dobrze, koniec tych żartów. Wróćmy do ogrodu i cieszmy się piękną pogodą i kolorami.
Jeszcze widok z góry.
A na koniec do góry. Bo tam też jest ładnie.
Chwilo trwaj. Jutro będzie już poważniej.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Biedne tramwajarze - kto to wytrzyma? Wrzesień rzeczywiście jest piękny, taką pogodę lubię najbardziej. Żal tylko, że dni coraz krótsze. Twój wrześniowy ogród Andrzejku prezentuje się wspaniale a niebo w oczku wodnym po prostu cudne. Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńHehe, dziś taki trochę żartobliwy post. Ale to wszystko prawda. Nawet z tą mucha, co siada ;-) Pogoda piękna, jedyne czego brakuje to deszcz, bardzo by się przydał. U mnie w nocy z czwartku na piątek porządnie popadało. Ale już prawie nie ma śladu po deszczu. Bardzo dziękuję Ewuniu za miłe słowa. Cudownego tygodnia, serdeczności :-)
UsuńJestem nieustanną fanką Twojego cudnego ogrodu. Taki klimat lubię najbardziej. Niestety u nas to jest niemożliwe. Koleusy takie cudne, kolorowe, a pozostałe roślinki świeże, zdrowe. Oczu nie można oderwać. Andrzeju jestem zawsze obecna lecz różnie z komentarzami. Kibicuję nieustannie Twoim cudnym roślinkom i Tobie w swoim jakże wspaniałym ogrodzie. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWitaj serdecznie. Bardzo dziękuję za niezwykle miłe słowa. To miód na moje serce. I mobilizacja do dalszego działania :-) No i do pracy, bo jak widać po Twoim komentarzu warto. To miłe, że ktoś docenia moją pracę i hobby :-) Bardzo dziękuję, jest mi naprawdę przemiło. Serdeczności, miłego tygodnia!
UsuńPiekne sa te czerwone hibiskusy! Obejrzalam sobie wlasnie oferte wysylkowa, chyba sobie kupie… jestem nieuleczalna zakupoholiczka!!!
OdpowiedzUsuńMam zachodni przedogrodek, slonce jest po poludniu, bedzie tam mu dobrze? Czy raczej w pelnym sloncu w ogrodku?
A dziękuję serdecznie :-) Jak najbardziej, one nie lubią być cały czas w słońcu. Służy im półcień no i ciepłe i osłonięte miejsce. Na zimę dobrze jest je zakopczykować np. korą sosnową. Pozdrowienia :-)
UsuńNo to dobrze, bo mam dla nich miejsce wlasnie w przedogrodku. Juz rosna tam trzy hibiskusy, takie zwykle, zadna egzotyka, ale ladne i pieknie kwitna :)
UsuńZim u nas nie ma (poza zeszloroczna), zadne roslinki nie przemarzaja, na szczescie, bo musialabym ciagle cos nowego sadzic!
Masz ciekawego bloga, jz w nim ugrzezlam :)
Super, ketmie syryjskie (te zwykłe hibiskusy) też są piękne. Fajnie, że masz taki łagodny klimat, u mnie niestety potrafi przymrozić. Ale większość roślin sobie jakoś radzi :-) I to bez osłaniania. Bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że mój blog Cię zainteresował :-) Miłego dnia, pozdrowienia!
UsuńWspaniały spacer z lekcją.:) Tramwajarze i u mnie w ogródku, a nawet nie wiedziałam, że tak się nazywają.
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie Andrzeju, ale i u mnie z komentowaniem różnie. Pozdrawiam serdecznie!:)
Dziękuję bardzo. Jak się okazuje tramwaje "jeżdżą" w całym kraju ;-) Cieszę się, że tu zaglądasz :-) Zapraszam :-) Miłego dnia, serdeczności!
UsuńTwoje komentarze i u mnie wywołały uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńDobrze popatrzeć na zdrowe, błyszczące rośliny :)
Hehe, taki też był cel tego posta. Żeby wywołać u Was uśmiech :-) Krzaczki błyszczą jakby były posmarowane oliwką ;-) Miłego dnia, pozdrowienia!
UsuńAndrzeju cieszę się, że miałeś miłą niedzielę i jeszcze znalazłeś czas aby podzielić się zdjęciami i wrażeniami. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Tomku :-) To był naprawdę piękny dzień. Ale dziś też jest przecudnie. No i cieplej niż wczoraj :-) Serdeczności!
UsuńHej Andrzej! Twoje rośliny są tak cudne, że nie mogę się napatrzeć. Bluszcze królują, moje o Ciebie również. ;) Pozdrawiam i ściskam.
OdpowiedzUsuńHej Iwonko :-) Dziękuje bardzo i bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że się przyjęły :-) Serdeczności i buziaki :-)
Usuń