Grudzień w większości należy do jesieni. Ale w ubiegłym roku rozpoczął się zimowo. Już w nocy z 30 listopada na 1 grudnia doświadczyliśmy pierwszych tak niskich w tym sezonie temperatur. Słupki rtęci w najchłodniejszym momencie wskazywały -13 stopni. I to na wysokości 2 metrów. Przy gruncie pozbawionym śniegu mogło być jeszcze zimniej. Taka aura nie trwałą jednak długo. już po dwóch dniach znów było "na plusie", a ogród pięknie się zielenił.
Podobna aura była pod koniec pierwszej dekady miesiąca.
Zima powróciła na początku drugiej połowy grudnia. Muszę przyznać, że ogród pokryty białą kołderką wyglądał bajecznie. W połowie grudnia Zimozielony ogród odwiedziła ekipa programu "Rok w ogrodzie" z Witkiem i Jackiem na czele. Link do odcinka, w którym prezentowaliśmy mój ogród znajdziecie TUTAJ
Początek trzeciej dekady grudnia to walka jesieni z zimą, która właśnie zagościła w kalendarzu. W ogrodzie jednak nie było jej widać.
Wszyscy czekaliśmy na białe Święta. W wigilijny wieczór biały puch się pojawił, ale tylko na krótką chwilę. Jeszcze rano w I Dzień Świąt Bożego Narodzenia było troszkę biało. Ale już popołudniu tego samego dnia praktycznie nie było śladu po śniegu. Białe Święta zrobiły się... zielone.
Koniec roku charakteryzował się nie tylko deszczem ale także chwilami ze słońcem i całkiem przyjemną jak na początek zimą pogodą. Zima jednak powoli dawała już o sobie znać. Jeszcze nie było mrozu, ale w prognozach pojawił się już śnieg, który na początku nowego 2019 roku spadł w wielu rejonach kraju, w tym również u mnie. Ale o początku stycznia napiszę innym razem. Podobnie zresztą jak o stranwesji Davidii, którą widać na ostatnim zdjęciu.
Jak zawsze prezentuję Wam rozkład temperatur panujących w ciągu ostatniego miesiąca. Tabela pochodzi ze strony internetowej www.accuweather.com
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.
Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie :) Ale teraz to nam porządnie dosypało i nadal sypie. Dawno już nie mieliśmy tak zjawiskowych widoków. Gorzej z warunkami na drogach ale martwić się będę w poniedziałek.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Andrzejku!
Witaj Ewuniu. U nas wieczorem chwycił lekki mróz. Śniegu mało. To co napadało wczoraj dziś po części stopniało. Podobno idzie ochłodzenie. Ciekawe jak będzie dalsza część stycznia. Prognozy przewidują mróz. Oby do wiosny. Miłego weekendu :-)
UsuńTwój ogród w grudniu wyglądał zjawiskowo. Hmm, faktycznie to on zawsze wygląda cudnie.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj u Was też tak mocno sypnęło śniegiem? warunki na drogach są fatalne.
Pługi kursowały gdy nie było opadów a dzisiaj ich zima zaskoczyła albo zasypała.
Miłej niedzieli, Andrzejku:)
Witaj Lusiu, dziękuję bardzo :-) U nas sypało trochę wczoraj ale nie spadło zbyt wiele śniegu. Dziś część stopniałą, a teraz chwycił znów lekki mróz. Drogi więc nas czarne, ale robi się ślisko. Widziałem, że na południu kraju jest mnóstwo białego puchu, wygląda to pięknie ale jakże to kłopotliwe w codziennym życiu. Serdeczności, miłego weekendu!
UsuńPiękny jest Twój ogród w grudniu i w śniegu i bez niego. U nas też sypnęło śniegiem. Jeden dzień sceneria iście bajkowa, śnieg, słoneczko, trochę mrozu, a w piątek koniec bajki deszcz i wiatr tak trwa. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Janeczko. U mnie wciąż biało, chociaż w ciągu dnie część śniegu stopniała. Ale i tak nie było go wiele. Teraz mamy mrozek i pewnie taka pogoda się przez kilka dni utrzyma. Serdeczności, miłej niedzieli :-)
Usuń