Trzmieliny pnące to bardzo urokliwe liściaste krzewy zimozielone. Jak sama nazwa mówi, rośliny te, kiedy spotkają jakąś podporę wspinają się po niej, dorastając do kilku metrów wysokości. Mogą też służyć jako krzewy na obwódki lub żywopłoty. Wielokrotnie o nich pisałem, a podsumowanie całego cyklu artykułów poświęconych trzmielinom rosnącym w moim ogrodzie znajdziecie TUTAJ Można je wykorzystać również jako rośliny okrywowe. Niedawno TUTAJ o tym pisałem.
Dziś chciałbym Wam przybliżyć sposoby na ukorzenienie i rozmnożenie trzmielin.
Dlaczego akurat teraz o tym piszę? Bo wczesna jesień to okres dojrzewania nasion trzmielin pnących. W tym miejscu muszę Was jednak przestrzec. Są one wyjątkowo silnie trujące! Uważajcie więc, szczególnie jeśli w Waszych ogrodach bawią się dzieci! Tym bardziej, że nasiona (owoce) trzmielin mają dosyć atrakcyjny wygląd!
Sadzonki trzmielin możemy uzyskać na dwa sposoby. Obcinamy najpierw końcówki gałązek. Mniej więcej za 4-7 listkiem, zależnie od ich gęstości na końcu łodyżki. Możemy je postawić w wodzie i poczekać aż puszczą korzonki. Drugim sposobem jest oprószenie końcówek obciętych pędów ukorzeniaczem (dla pędów zielonych) i wsadzenie do doniczek z ziemią. Po kilku tygodniach rośliny będą już ukorzenione. Przyznam szczerze, że ja zawsze wybieram ten drugi sposób. Jest niezawodny!
Ale trzmieliny możemy też rozmnażać z nasion. Pod jedną z moich trzmielin rośnie mnóstwo samosiejek. Niektóre nasiona, które pospadały z krzewu, wykiełkowały i rosną pod rośliną mateczną.
Jeszcze są malutkie. Część pewnie nie przetrwa. Ale zostawię je tu, gdzie rosną. Dzięki nim za kilka lat to miejsce będzie jeszcze bardziej "trzmielinowe".
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Wczoraj wracając do domu zobaczyłam plot obrośnięty trzmieliną.
OdpowiedzUsuńBardzo zachwyciła mnie ta roślina.
Pozdrawiam:)
Uwielbiam je. Są łatwe w uprawie i niezbyt wymagające. No i śliczne, szczególnie zimą, kiedy inne krzewy nie mają już liści. No i wiosną. Młode przyrosty są fantastyczne! Cieplutkie pozdrowienia Lusiu!
UsuńW dobrym momencie Cię odwiedziłam, właśnie zastanawiałam się, jak najlepiej rozmnożyć jedną z moich trzmielin.
OdpowiedzUsuńCzy teraz mogę jeszcze zrobić sadzonki, jak pora jest najlepsza? Czy jeśli teraz, to zadołować je w ogrodzie?
Witaj :-) Sadzonki można jeszcze ukorzenić w doniczkach. Ale lepiej je przechować przez zimę w jakiejś szklarence albo innym zimnym i widnym miejscu. Trzeba je regularnie podlewać, zimą też. W ogrodzie... chyba lepiej nie ryzykować, bo potrzebują trochę czasu żeby się ukorzenić. A jak przyjdzie przymrozek, co w październiku nie jest wykluczone, to może im zaszkodzić. polecam więc doniczki :-) Serdeczności!
Usuń