Oczko wodne to niewątpliwie niezwykle dekoracyjne miejsce w ogrodzie. Szum wody, obserwowanie ryb i roślin, słuchanie rechotu żab czy szumiących tataraków i pałki wodnej potrafią człowieka uspokoić. Woda, kamienie, naturalne materiały i roślinność nadają temu miejscu wyjątkowy charakter. Ale to nie tylko ozdoba, którą możemy podziwiać przez cały rok. To także miejsce, które wymaga stałej pielęgnacji. I to o każdej porze roku. W moim ogrodzie, pełnym dębów i sosen jesienna pielęgnacja oczka ma wyjątkowe znaczenie. Dlaczego? Bo do oczka wpada igliwie i liście dębów. Te ostatnie mają mnóstwo garbnika, który znacząco wydłuża proces rozkładu liści. W procesie gnicia liści będących w wodzie wykorzystywany jest tlen, który niezbędny jest do życia dla ryb i roślin wodnych. Im go w wodzie mniej tym gorzej. Dlatego należy zadbać o to, żeby tych liści w oczku było jak najmniej. Należy je regularnie usuwać i w razie potrzeby czyścić dno oczka. Ja robię to co najmniej dwa razy w roku. A liście i inne nieczystości usuwam na bieżąco. Dbam przy tym o utrzymanie równowagi biologicznej w oczku. Jest ona konieczna do prawidłowego funkcjonowania organizmów w nim żyjących.
Wczoraj dość dokładnie wyczyściłem oczko i kamienie je otaczające. Wybrałem wszystkie liście i igliwie oraz drobne gałązki, które w ostatnich dniach nagromadziły się w tym miejscu.
Kolejnym krokiem było zabezpieczenie oczka przed opadającymi jesienią liśćmi. Użyłem do tego siatki, którą zwyczajowo naciąga się na drzewa owocowe, chroniąc w ten sposób owoce przed ptakami. Siatka ma wymiary 4x6 metrów.
W oczku wciąż jest pompa z filtrem i fontanną. Przed nadejściem zimy usunę ją i wyczyszczę filtry. A jej miejsce zajmie sztuczny przerębel z grzałką i napowietrzaczem. Dzięki niemu, nawet gdy oczko zamarznie ryby i rośliny będą mieć dostę do świeżego powietrza.
Póki co jednak filtry i fontanna dalej działają, oczyszczając wodę z drobnych zanieczyszczeń.
Za parę tygodni usunę siatkę, wyczyszczę oczko i kamienie je otaczające i będę czekał na nadejście zimy.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.
Znakomity pomysł z siatką. Podziwiam Twoją wiedzę Andrzeju. Przesyłam serdeczne pozdrowienia.:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-) Jesteś przemiła Lenko :-) Serdeczności!
UsuńPomysł z siatką jest fantastyczny. Faktycznie sporo liści na niej się zatrzymuje.
OdpowiedzUsuńEryk zrobił ramkę z siatką i nakrywa nią oczko. My mamy oczko w pobliżu lipy więc liści jest całe mnóstwo.
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny pomysł z ramką. U mnie niestety nie do wykorzystania :-( Za dużo roślin jest w otoczeniu oczka, a i jego kształt też nie sprzyja takiemu rozwiązaniu. Ale muszę podpowiedzieć to moim rodzicom. U nich taka ramka świetnie by się sprawdziła :-) Lipy mają mnóstwo liści. Lepiej żeby nie powpadały do Waszego oczka. Serdeczności Lusiu i pozdrowienia dla Pana Eryka!
Usuń