UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

poniedziałek, 17 września 2018

Barwinki - okrywowe maluszki

Kilka dni temu rozpocząłem cykl artykułów, w których prezentuję Wam zimozielone liściaste rośliny okrywowe i zadarniające. Bohaterami pierwszego odcinka były barwinki odmiany maior, czyli większe. Dziś przedstawię Wam barwniki pospolite, te dobrze i te trochę mniej znane. Bo jest ich na runku wiele odmian. Dodam, że w międzyczasie pisałem o bluszczach, które są pnączami, ale mogą też z powodzeniem pełnić rolę roślin okrywowych. Co ważne, rośliny, które Wam prezentuję tolerują bądź preferują cień. Będą więc rosnąć tam, gdzie żadna inna roślina czy trawa nie chce urosnąć. 

Barwinek pospolity (vinca minor) jest niewielką, zimozieloną krzewinką, która dorasta do wysokości ok. 20 cm. Mimo niewielkiego wzrostu roślina ta potrafi bardzo szybko i gęsto się rozrastać, dzięki czemu w dość krótkim czasie może pokryć spore powierzchnie.


Łodygi barwinka osiągają nawet metr długości. To właśnie od nich odrastają młode gałązki z nowymi listkami i kwiatami. Mają one zdolność ukorzeniania się, gdy na swojej drodze napotkają właściwe podłoże. Barwinek pospolity występuje praktycznie w całej Europie poza Skandynawią i północną Rosją. Na wschodzie jego zasięg dochodzi aż do gór Kaukazu. Zimuje w gruncie bez żadnych większych problemów (bez okrywania). Jego liście są zimozielone, skórzaste i całobrzegie, osiągają długość ok. 5 cm. Mają ciemnozielony kolor i krótkie ogonki.


Niektóre odmiany barwinka takie jak Argenteovariegata mają liście biało-pstre, a np. Aureovariegata żółto-pstre. Podstawowa odmiana barwinka pospolitego kwitnie na niebiesko lub fioletowo. Są jednak odmiany takie jak Alba, które mają białe kwiaty. Barwinek pospolity nie ma dużych wymagań glebowych. Lubi żyzne, lekko kwaśne podłoże. Świetnie rośnie w cieniu, i obok bluszczy i kopytnika jest zdecydowanym liderem wśród roślin cieniolubnych. Można go sadzić pod koronami drzew. Dobrze znosi czasowe przesuszenie podłoża, ale bardziej mu służy regularne, ale niezbyt obfite podlewanie.  


Świetnie nadaje się do okrywania miejsc, gdzie z uwagi na małą ilość słońca trawa nie może i nie chce rosnąć. W sprzyjających warunkach szybko się rozrasta i gęstnieje, tworząc zimozielone kobierce, atrakcyjne zarówno latem jak i w czasie zimy. Barwinek, obok bukszpanu często używany jest do dekorowania palm i koszyków wielkanocnych. Ponadto od dawna sadzony jest na cmentarzach.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

6 komentarzy:

  1. Andrzeju śliczny ogród, taki naturalny z zakamarkami, uwielbiam takie miejsca.Barwinek mam, dwukolorowy gdzieś mi przepadł, dzieliłam się nim ze znajomymi i chyba miał dość. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, ze ogród Ci się podoba :-) Tych dwukolorowych jest kilka odmian, polecam, bo są piękne :-) Miłego popołudnia, pozdrowienia!

      Usuń
  2. Muszę zaprosić go do swojego ogrodu. Pozdrawiam Andrzeju!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Magda! Na pewno warto, tym bardziej, że na rynku jest sporo ciekawych odmian :-) Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia :-)

      Usuń
  3. Mam w ogrodzie dwie odmiany barwinka. Lubię go bo zadarnia miejsca zacienione.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, dokładnie. Lusiu, a czy próbowałaś kiedyś uprawy runianki japońskiej? Ona tez świetnie rośnie w cieniu :-) Cudownie zadarnia i jest bezproblemowa. I to zarówno odmiana podstawowa jak i Variegata (piękna). Jutro pewnie będę nich pisał :-) Serdeczności!

      Usuń