Nieco ponad tydzień temu rozpocząłem zwiedzanie kolejnego kraju, którego wcześniej nigdy jeszcze nie odwiedziłem. Tym razem wybrałem się do Gruzji. Ten egzotyczny ale też kontrastowy kraj jest miejscem, które z pewnością powinno znaleźć się w planach każdego, kto lubi podróże.
Poniżej Batumi.
Gruzja to jedno z najstarszych państw w Europie. Jego początki sięgają jeszcze starożytności, kiedy na zachodzie obecnej Gruzji istniało państwo o nazwie Kolchida. W dzisiejszych czasach po kraju tym pozostała nazwa jednej z dolin. To Dolina Kolchidzka. Tu należy wspomnieć, że podobną nazwę noszą bluszcze, które pochodzą właśnie m.in. z tego regionu. Wróćmy jednak do historii. Drugim ze starożytnych państw gruzińskich była... Iberia! Tak to nie pomyłka. Taką nazwę nosił kraj położony we wschodniej części kraju.
Warto zauważyć, że to drugi po Armenii kraj świata, który przyjął chrześcijaństwo. Już w 317 roku n.e. dokonał tego król Iberii Miriam II. Lata świetności Gruzja przeżywała od końca XI do początku XIII wieku. Kraj pod panowanie chociażby króla Dawida Budowniczego czy królowej Tamar był regionalną potęgą militarną i ekonomiczną.
Późniejsze wieki to wieczne walki o niepodległość. Przez Gruzję przetoczyli się Arabowie, Persowie, Turcy czy ostatecznie Rosjanie. Ci ostatni do dziś dnia w różny sposób ingerują w wewnętrzne sprawy kraju. Wciąż świeży jest konflikt z 2008 roku czy zajęcie spornych terytoriów Osetii Południowej czy Abchazji, które Rosja uznała za samodzielne państwa, co jednak nie przeszkadza jej w utrzymywaniu na ich terenie swoich wojsk.
Dzięki występującemu na sporej części powierzchni kraju subtropikalnemu klimatowi tutejsza roślinność jest niezwykle egzotyczna i piękna. Na każdym kroku spotkać można palmy, oleandry, juki, wspaniałe liściaste rośliny zimozielone, kwiaty... Ogród botaniczny w Batumi robi ogromne wrażenie. To jeden z najpiękniejszych ogrodów jakie widziałem. Możecie mi wierzyć lub nie ale rzymski ogród botaniczny to przy Batumi kiepsko zagospodarowany skwerek. Oczywiście w wyższych partiach gór panuje o wiele surowszy klimat i nawet latem szczyty gór pokryte są białą pierzynką.
Metropolię Gruzji czyli Tbilisi zamieszkuje prawie 2 miliony ludzi. Inne duże miasta to Kutaisi, Batumi, Rustawi czy Poti. W sumie w kraju żyje prawie 5 milionów mieszkańców. Poniżej zdjęcia ze stolicy.
Uplisciche położone w odległości ok. 10 km od Gori to dowód na to, że osadnictwo w Gruzji sięga III tysiąclecia p.n.e. W samym Gori nie znajdziemy tak starych śladów, możemy za to podziwiać tam dom urodzenia i muzeum Stalina.
Już wkrótce na blogu zamieszczę kolejne posty o tym ciekawym i pięknym kraju. Odwiedzimy Batumi, tutejszy ogród botaniczny, Gori, Tbilisi, Uplisciche oraz Sighnaghi.
Gruzja to przepiękny kraj. Krajobrazy zapierają dech w piersiach.
Siedząc na plaży w Batumi czy Kobuleti, gdzie temperatury w kwietniu w
cieniu mogą dochodzić do +30 stopni możemy podziwiać ośnieżone szczyty
Kaukazu. Wrażenie niesamowite! Wspaniałe jedzenie, świetne wina, fantastyczni, zawsze pomocni i życzliwi ludzie to prawdziwa Gruzja! I choć troszkę zaśmiecona i zaniedbana,
biedna ale dumna, nowoczesna choć momentami zacofana, Gruzja to cudowny
kraj, który na pewno jeszcze kiedyś odwiedzę!