Jak wiecie na moim blogu pojawił się nowy cykl artykułów, w których prezentuję ogrody moich Przyjaciół. Dziś zapraszam Was na południe Polski, w rejon położony na granicy województw Śląskiego i Małopolskiego. Ogród na Nadbrzeżnej to przepiękne miejsce, w pełni oddające zamiłowania i charakter Ewy. To jedno z jej największych hobby, ale nie jedyne, bo Ewa ma wiele innych darów. Ewunia potrafi wyczarować przepiękne rzeczy takie jak ozdobne pudełka, kartki, notatniki czy wspaniałe deseczki. Jej twórczość możecie podziwiać na jej drugim blogu Ogród, cardmaking, pasje
Ewę poznałem przez internet. Dzięki naszym wspólnym zamiłowaniom od lat wymieniamy się doświadczeniami, wiedzą i zwykłymi, przyjacielskimi radami. Wspieramy się zarówno w chwilach radości, jak i wtedy, gdy coś w życiu pójdzie nie tak, jak sobie to wyobrażaliśmy. Zachwyca mnie jej zmysł projektowania, połączony z ogromną estetyką i pięknem. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z ogrodu Ewy oraz do lektury opisu ogrodu, który Ewunia przygotowała dla Was.
Serdecznie witam, mam na imię Ewa i zapraszam Was do Ogrodu na Nadbrzeżnej :)
Ewę poznałem przez internet. Dzięki naszym wspólnym zamiłowaniom od lat wymieniamy się doświadczeniami, wiedzą i zwykłymi, przyjacielskimi radami. Wspieramy się zarówno w chwilach radości, jak i wtedy, gdy coś w życiu pójdzie nie tak, jak sobie to wyobrażaliśmy. Zachwyca mnie jej zmysł projektowania, połączony z ogromną estetyką i pięknem. Zapraszam do obejrzenia zdjęć z ogrodu Ewy oraz do lektury opisu ogrodu, który Ewunia przygotowała dla Was.
Serdecznie witam, mam na imię Ewa i zapraszam Was do Ogrodu na Nadbrzeżnej :)
To
duży ogród, jego powierzchnia zajmuje około 2200 m2. Działkę kupiliśmy w
grudniu 2004 roku. Zimą powstał pierwszy projekt. Zrobiłam go sama, na
dokładnie zwymiarowanym planie działki umieściłam wiele zakątków
tematycznych, zaznaczyłam kształty rabat i planowałam rozmieszczenie
roślin. Z pasją oglądałam ogrodnicze programy i dostępną literaturę ale
ogród nie jest odwzorowaniem żadnego znanego mi miejsca. Po prostu
powstał "w mojej głowie".
Oczywiście nie powstał od razu, budowa trwała kilka lat równocześnie z budową domu. Prace rozpoczęły się od zaorania i wyczyszczenia terenu czyli zaczynaliśmy od zera. Dzięki ciężkiej pracy i pomocy najbliższej rodziny udało mi się zmaterializować swoje marzenie.
Ziemia jest tu
mocno piaszczysta, a w górnej części ogrodu skalista. Dodatkowo teren
jest nierówny ze spadkiem w stronę domu więc sporo czasu zajęło nam jego
profilowanie, tworzenie płaskich tarasów ograniczających spływanie
wody. W trakcie prac wybraliśmy z ziemi tony kamienia, który okazał się
wspaniałym surowcem i został wykorzystany w ogrodzie. Z drobnego
kamienia powstały ścieżki a ten grubszy posłużył do budowy skalniaka i
wgłębnika na ognisko.
Ogród
oddaje mój charakter. Z wykształcenia jestem fizykiem, ścisły umysł
wymusza konkretne uporządkowanie więc wiele rozwiązań w ogrodzie
opartych jest na geometrii. Lubię mieć poczucie, że panuję nad tym, co
się dzieje w ogrodzie. Lubię dopieszczać rabatki, kształtować niesforne
krzewy i... rozmawiać ze swoimi roślinkami 😄 Ogród i tak żyje swoim
własnym życiem, a ja jestem jego częścią.
Mam już swoje lata i
coraz trudniej jest mi utrzymać w ryzach ten ogromny teren dlatego wciąż
dokonujemy zmian mających ułatwić codzienną pracę. Większość rabat
wyściółkowaliśmy korą. Obrzeża obsadziłam niskimi żywopłotami z
trzmieliny i bukszpanów co zapobiega ciągłemu wybieraniu kory ze
żwirowych ścieżek.
Moja
ulubiona roślina? Kocham każdą jedną w ogrodzie :) O każdej porze roku
jest tu inaczej, każdego dnia odkrywam jakiś mały cud natury, który mnie
zachwyca choćby przez króciutki moment. Uwielbiam nasadzenia grupowe,
kwitnące skupiska roślin wyglądają wprost zjawiskowo.
W ogrodzie rośnie wiele roślin iglastych i zimozielonych dzięki czemu zieleń jest tu obecna przez cały rok.
Zamiłowanie
do roślin odziedziczyłam chyba po mojej mamie :) Wcześniej mieliśmy
niewielką działkę i tam wykiełkowało moje marzenie o ogrodzie. W kwestii
ogrodnictwa wciąż czuję się amatorką, cały czas się uczę i zbieram
kolejne doświadczenia. Jestem dumna ze swojego ogrodu, powstał wyłącznie
dzięki ciężkiej pracy mojej i moich najbliższych. Każde miejsce i każda
roślina jest tu kawałkiem historii, wspomnieniem wspólnie spędzonych
chwil i małych radości.
Ten ogród to nie tylko moja pasja, to
mój sposób na życie. W sezonie poświęcam mu każdą wolną chwilę bo zawsze
jest coś do zrobienia, a przebywanie wśród roślin daje mi spokój i
możliwość obcowania z niezwykłym pięknem natury.
Znalazłam swoje miejsce na ziemi :)
Dziękuję
Ci Andrzejku za zaproszenie i możliwość krótkiej prezentacji mojego
ogrodu a wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam do "Ogrodu na Nadbrzeżnej".
Bardzo dziękuję Ewuniu za wspaniałe zdjęcia i osobistą refleksję.
Ogród Ewy to wspaniałe miejsce, które od samego początku mnie zachwyciło. Cudowne kompozycje i odpowiedni dobór roślin sprawiają, że Ogród na Nadbrzeżnej zachwyca przez cały rok!
Nie zapomnijcie zajrzeć też na drugiego bloga Ewy, gdzie znajdziecie jej wspaniałe prace. Poniżej malutki wycinek cudeniek, które tworzy Ewa.
Muszę Wam powiedzieć, że Kalendarz ten jest dla mnie bardzo ważny i służy mi na co dzień. Zapisuję w nim nazwy roślin, których poszukuję na całym świecie, są tu różne notatki i zapiski. Ważną pozycją są miejsca w Polsce, Europie i na świecie, które chciałbym odwiedzić. To miasta, zabytki, obiekty sakralne i wspaniałe ogrody czy parki.
Już wkrótce na blogu znajdziecie kolejne ogrody moich Przyjaciół.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury.
Wspaniały ogród.:) Ewunia to osoba o wielkim sercu, prawdziwa bratnia dusza. Z przyjemnością przeglądam jej oba blogi i korzystam z jej rad. Pozdrawiam Andrzeju!:)
OdpowiedzUsuńWitaj Lenko :-) Bardzo dziękuję za miłe słowa :-) Ewunia często mnie inspiruje swoim ogrodem, ma fantastyczne pomysły, a jej wspaniałe prace, takie jak kartki czy pudełka to dla mnie nieosiągalna sztuka. Podziwiam jej dokładność, cierpliwość i pomysłowość :-) Serdeczności, miłego weekendu Lenko!
UsuńOgród Ewuni jest przepiękny o każdej porze roku. Kiedy u niej zakwitają kwitną forsycje i tulipany i prezentuje je na swoim blogu, te posty zawsze oglądam po kilka razy.
UsuńMuszę się przyznać, że nie oglądam Jej drugiego bloga ponieważ gdy zobaczyłam jakie tworzy cudeńka, wpadłam ogromne kompleksy, że jestem taki nieudacznik.
Andrzejku, życzę miłego, słonecznego weekendu, serdecznie Cię pozdrawiam:)
Witaj Lusiu, ja też zawsze przeglądam posty Ewuni po kilka razy. Uwielbiam jej ogród wiosną,k kiedy kwitną forsycje i tulipany. Uwielbiam jej tawuły i mały sad. Piękne obwódki z trzmielin są zjawiskowe. A co do Ewuniowych cudeniek... Zawsze je podziwiam i troszkę zazdroszczę, ale tak pozytywnie, że Ewunia ma takie zdolności. Jej prace są przepiękne :-) Serdeczności Lusi, miłego weekendu. PS. Czekam na Twojego maila do mnie ;-)
UsuńDobrze, że mnie teraz nikt nie widzi - poczerwieniałam po sam czubek głowy i urosłam przynajmniej 10 cm :)))
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się bardzo, szczególnie tym co napisałeś we wstępie. I ja sobie cenię naszą blogową przyjaźń. Ile to już lat? Wiele się od Ciebie Andrzejku nauczyłam, Twoja wiedza jest imponująca i doceniam to, jak chętnie potrafisz się nią dzielić. Ogromną radość sprawia mi fakt, że mój amatorski ogród może się podobać.
Serdecznie Ci dziękuję za tą prezentację i za wszystkie ciepłe słowa pod moim adresem.
Gorąco pozdrawiam :)
Ewuniu, bardzo się cieszę, że mogłem pokazać moim Czytelniczkom i Czytelnikom Twój wspaniały ogród. Twoje pasje są dla mnie wzorem :-) Piękny ogród, śliczne, przemyślane i dopracowane w najmniejszym detalu prace... Cudo! Jest mi niezmiernie miło, że mogłem Cię poznać :-) Jesteś niezwykle wartościową Kobietą! Serdeczności i uściski, miłego weekendu Ewuniu!
UsuńJeszcze raz dziękuję i również życzę Ci udanego weekendu :)))
UsuńDziękuję :-)
UsuńZnam ogród Ewuni. Piękny, cudowny i wielki a Ewa to urodzona artystka, i nie boi sie sektora :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewunia ma wiele talentów, a jej ogród jest tego odzwierciedleniem, serdeczności :-)
UsuńTak, to przepiękny ogród, pełen geometrii (jak mówi Ewa). Jest jak ogród wersalski, cudnie poukładany. Zachwycam się nim od początku Ewy blogowania. Wiesz, że ja bloga założyłam dzięki Ewie? Tak mnie namawiała i inspirowała swoim ogrodem:) Podoba mi się temat nowego cyklu, świetny!
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu. Masz rację, ogród Ewy inspiruje :-) A jej oba blogi czytam regularnie... I komentuję, zachwycając się kwiatami, kolorami i jej dziełami sztuki :-) Cieszę się, że nowy cykl spodobał Ci się :-) Ty Aniu też masz przepiękny ogród :-) Ze wspaniałymi zwierzakami :-) Serdeczności, miłego weekendu!
UsuńNie znałam tego bloga więc tym bardziej dziękuję, że pokazałeś ten cudny ogród. Oglądam i oglądam z ogromną przyjemnością, a teraz wędruję na blogi, by jeszcze raz poczytać i nacieszyć oczy tymi cudami natury. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńWitaj Janeczko :-) Ewunia ma piękny ogród i cudowne hobby. Wspaniale potrafi podzielić się swoimi zainteresowaniami :-) Serdeczności, miłej niedzieli :-)
Usuń