Jakiś czas temu postanowiłem zrobić porządek w trochę zdziczałym kąciku przy altance. Miejsce to strasznie zarosło i ne było już można odróżnić rosnących tam roślin. Początkowo planowałem dokonać zmian przed moimi urodzinami, ale jak to zwykle bywa albo nie miałem czasu, albo padało, albo po prostu nie chciało mi się. Wczoraj jednak wreszcie nadszedł czas na rozpoczęcie prac. Tak ów zakątek wyglądał jeszcze kilka dni temu.
Najpierw wykopałem rosnące w zakątku kiścienie oraz suchodrzew chiński. Musiałem bardzo uważać, żeby nie uszkodzić korzeni roślin, które są teraz w fazie wegetacji. Kiścienie bardzo się rozrosły. Krzewy te mają dosyć delikatne gałązki więc trzeba bardzo uważać żeby ich nie połamać!
Następnie musiałem pozbyć się nadmiernie rozrośniętych konwalii. Ponieważ bardzo lubię te krzewinki, a poza tym są one pod ochroną postanowiłem część z nich przesadzić. Pozostawiłem jedynie te, którą rosną pomiędzy bergeniami a ogrodzeniem. Reszta konwalii wywędrowała za płot od strony ulicy. Rosną teraz przy paprociach, które wcześniej trafiły tam ze skarp przy schodach.
Niestety dwa kiścienie Zeblid, które wcześniej rosły w zakątku zostały zagłuszone przez konwalie i musiałem je wyrzucić. Pod kiścienie Rainbow wykopałem nowe otwory, które porządnie nawodniłem. Następnie posadziłem w nich rośliny. Podobnie zrobiłem z suchodrzewem chińskim. Korzenie obsypałem urodzajną ziemią ogrodową. Następnie całość zakątka wysypałem korą sosnową.
Krzewy porządnie podlałem. Teraz wreszcie widać co w tym miejscu rośnie. A poza kiścieniami Rainbow (3 krzewy) oraz suchodrzewem chińskim są tu bergenie sercolistne, bluszcz kolchidzki Sulphur Heart, bluszcz pospolity Woerneri, pieris japoński Leatle Heath oraz pieris japoński Variegata. A pomiędzy nimi dziarsko rośnie miłorząb japoński. No i oczywiście konwalie, któe rosną tu dziko!
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Ładnie prezentuje się ten kącik, teraz roślinki mogą się rozrastać! Ja niewiele robię teraz w ogrodzie, te upały mnie wykańczają. Po ostatniej nawałnicy zrobiło się trochę bałaganu ale na szczęście rośliny ocalały. Ciekawe jaki będzie weekend?
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Bardzo dziękuję Ewuniu! U nas też dziś upał był straszny. Wczesnym rankiem padało, a potem cała ta woda parowała. U mnie w krzakach jest teraz niewyobrażalnie duszno. Powietrze stoi w miejscu. Ale w końcu mamy lato. No i trochę wreszcie deszczu spadło więc nie narzekam :) Faktem jest, że dziś z ogrodu wróciłem cały spocony. A teraz gotuję soki i znów mi ciepło :) A za oknem pomimo 22.00 wciąż +26 stopni :) Pozdrowienia Ewuniu!
UsuńWitaj Andrzeju! Kącik wygląda schludnie, czyściutko. Warto było poświęcić czas i siły na jego odnowienie. Wygląda rewelacyjnie i z altanki będzie ładny widok:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Aniu! Kącik strasznie już zarósł i musiałem zrobić tam porządek. Faktycznie teraz z altanki mam ładniejszy widok :) No i radość w sercu :) Pozdrowienia!
Usuń