Dziś zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć mojego
trawnika. Nie jest to może murawa rodem z przedmieść Londynu. Nie jest to
również idealnie gęste i zielone pole golfowe. Ale mimo to uważam, że i tak
wygląda ładnie.
Trawnik to chyba jeden z najważniejszych
elementów ogrodu. Jest czymś, co w głównej mierze decyduje o jego pięknym
wyglądzie. Nie muszę pisać Państwu o tym, jak trudno jest utrzymać trawnik w
miejscu, gdzie jest mało słońca, a gleba z uwagi na lesisty teren nie wspomaga
naszych codziennych starań. A tak jest właśnie w moim ogrodzie.
Panująca w mojej okolicy susza ma niebagatelny
wpływ na kondycję wszystkich roślin. Krzewy trzeba teraz regularnie podlewać,
podobnie jak trawnik. Jednak ostatnie deszcze sprawiły, że troszkę przesuszona
i lekko pożółknięta murawa zaczęła się znów pięknie zielenić. Trawnik kosiłem w
ubiegłą sobotę, jednak jutro rano wyjeżdżam na kilka dni i dlatego postanowiłem
ją skosić również dzisiaj. I to mimo tego, że od soboty zbytnio nie
urosła.
Nie ukrywam, że kosząc trawnik pozbierałem automatycznie liście, których znów trochę spadło. To kolejny efekt suszy. Najwięcej liści gubią brzozy, sporo leci też z dębów.
Ogólnie przyjęto, że trawnik w
okresie wiosennym i jesiennym powinniśmy kosić co ok. 6 - 10 dni, zależnie od
gatunku posianych traw. W okresie letnim, kiedy temperatury są wyższe
koszenie możemy przeprowadzać częściej, nawet co 4 - 5 dni. Jest to oczywiście
zależne od tempa wzrostu trawy, pogody, nasłonecznienia itp.
Idealna wysokość
skoszonego trawnika to od 3 do 5 cm. Jeżeli nasz trawnik nie był długo koszony
i trawa jest bardzo wysoka, wtedy musimy skosić go kilkakrotnie, skracając
trawę za każdym razem o 1/3 jej wysokości. W razie takiej konieczności koszenie
powtarzamy co ok. 3 dni. Zasada cięcia trawy o 1/3 jej wysokości tyczy się
również regularnie koszonych trawników. Nigdy nie powinniśmy obcinać więcej niż
właśnie 1/3 wysokości trawy. Trawy sportowe można ciąć do wysokości 2,5 - 3 cm.
W okresie letnim, kiedy jest mniej opadów trawa
powinna być trochę wyższa (o ok. 1 cm) po skoszeniu, niż w okresach wiosennym i
jesiennym.
W ogrodzie cały czas coś się dzieje. Coś trzeba podlać, co innego podciąć a jeszcze inną roślinę zasilić nawozem. Na szczęście podczas mojej nieobecności ogród nie zostanie bez opieki.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Znowu gdzieś wyjeżdżasz?
OdpowiedzUsuńTwój trawnik jest doskonale utrzymany.
Pozdrawiam:)*
Bardzo dziękuję Lusiu! Na kilka dni wyskoczyłem na południe Polski. Jestem teraz w Cieszynie :-) Pozdrowienia!
Usuń