Cały dzień byłem dziś poza domem. Wyjechałem przed 06.00 rano, a wróciłem dopiero po 19.00. Niestety było już ciemno i nie zrobiłem żadnych zdjęć w ogrodzie. W każdym razie dziś też było cieplutko i słonecznie. W Opolu, gdzie zawitałem z krótką wizytą, wczesnym popołudniem było +17 stopni w cieniu. W mojej okolicy było równie ciepło. Wiem to od rodziców, którzy dzisiejszy dzień spędzili w swoim ogrodzie. Tak więc na zewnątrz zagościła wiosna. Oby na stałe. A co w domu? W domu też wiosna!
Dzisiejszy post będzie krótki, bo padam na klawiaturę. W domu zaczęły kwitnąć kliwie. W tym roku trochę się spóźniły. Zawsze kwitły na przełomie stycznia i lutego, a drugi raz w lipcu. Teraz zakwitły w marcu.
Pierwszą z nich dostałem kiedyś od mojej mamy.
Kliwia wspaniale rośnie. Ma już trójkę "dzieci". Oto najstarsze.
Z tyłu widać doniczkę z najmłodszym "dzieckiem". Średnio poszło mieszkać u moich przyjaciół.
Zaczyna kwitnąć storczyk, którego dostałem na imieniny. Oba główne pędy kwiatowe już przekwitły, ale jeden z nich wypuścił nową łodyżkę z pączkami.
Na dziś to tyle. A już jutro zapraszam do ogrodu!
Dziękuję za odwiedziny i za pozostawiane komentarze!
Pięknie zakwitła , ja niedawno dostałam " szczepkę " od sąsiadki ,na razie rośnie ale ma nadzieję że też kiedyś zakwitnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj, kliwie są śliczne :) Twoja też na pewno będzie kwitła. Roślina to potrzebuje dużo słońca i nie lubi zbyt mokrego podłoża. Woli lekkie przesuszenie :) Pozdrowienia!
UsuńPiękna ta kliwia, musze sobie taka zorganizować...uwielbiam kwitnace kwiaty doniczkowe....podziwiam Twoje serce do roslin !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) U mnie kwiaty kiepsko rosną w domu, za dużo mają cienia :( To jest niestety minus mieszkania w terenie zadrzewionym. Pozdrowienia.
UsuńKliwia pięknie zakwitła. To wielka radość gdy i w domu goszczą takie wspaniałe rośliny. Miłego dnia Andrzejku!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu za miłe słowa. Miłego popołudnia. Pozdrowienia!
Usuń