Na początku lipca ubiegłego roku zakupiłem i posadziłem w ogrodzie krzew, o którym od dawna marzyłem. To magnolia wielkokwiatowa Edith Bogue (Magnolia grandiflora Edith Bogue).
Tak wyglądał w pierwszej połowie września 2013 roku.
Jak już kiedyś pisałem odmiana ta została wyselekcjonowana w USA w stanie New Jersey. Jej
odkrycia dokonała mieszkanka tego stanu Pani Edith Bogue (stąd nazwa).
Pewnej zimy gdy temperatura spadła poniżej –30 stopni C prawie wszystkie
magnolie zimozielone wymarzły. Ta jedna jedyna przetrwała siarczyste
mrozy bez większych uszkodzeń. Jest to najprawdopodobniej jedyna
zimozielona magnolia, którą można uprawiać w strefie 6 USDA. Podobno odmiana Bracken's Brown Beauty też będzie rosnąć w naszym klimacie, jednak tego jeszcze nie sprawdziłem we własnym ogrodzie.
Tak wygląda magnolia dzisiaj. Tu muszę dodac, że krzew nie był zabezpieczony agrowłókniną. Nie obsypałem go również śniegiem, chcąc sprawdzić wytrzymałość magnolii na mróz i wiatr.
Zanim zakupiłem ten krzew wiele o nim czytałem. Wiem, że uprawa magnolii wielkokwiatowej Edith Bogue możliwa jest np. w Chicago, czyli w mieście, które ma podobne warunki klimatyczne jak Warszawa. Zimy tam potrafią być nawet mroźniejsze niż u nas.
Magnolie te można spotkać również w chłodniejszych rejonach stanu Kansas w USA. Lata są tam dosyć gorące, natomiast zimy mroźne i śnieżne. Większa cześć tego leży jednak w ciepłym lub nawet podzwrotnikowym klimacie. Poniżej zdjęcie magnolii właśnie ze stanu Kansas. Zdjęcie pochodzi z bloga Powellgardens
Magnolię tą można również podziwiać w berlińskich Ogrodach Świata, o czym pisałem Tutaj
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga. Bardzo dziękuję za pozostawione komentarze.
Ach, szkoda, że mój balkon ma ograniczone wymiary. Z chęcią sprawiłabym sobie taką magnolię :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Witaj Asiu! Co do balkonu... Hmmm... Dla tej magnolii powinna być duża i odporna na mrozy donica. Zimą trzeba by ją podlewać. Bo nic tak nie szkodzi roślinom zimozielonym jak zimowa susza. Pozdrowienia!
UsuńTak się tylko rozmarzyłam :-) Szaleństwem byłoby gościć takie cudo na balkonie nawet w dużej donicy. Szkoda roślinki.
UsuńAle może zamiast magnolii jakiś ładny pieris japoński np. Little Heath? Pozdrowienia. PS. Marzenia się spełniają :)
UsuńTo magnolię mozna hodować na balkonie..?jakos nie pomyslałam,pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWitaj Joleńko! Pisałem Asi o donicach... Ale generalnie odradzam uprawę tej magnolii na balkonach w pojemnikach. To mioże im zaszkodzić. Nie są to miniaturki i po 2-3 latach będą domagać się ogrodu! Buziaki i pozdrowienia!
Usuń