Wczoraj było Święto Trzech Króli. Chrześcijanie obrządku wschodniego obchodzili za to Wigilię Bożego Narodzenia. Pogoda znów spłatała figla. W mojej okolicy nie było co prawda tak ciepło jak na południu Polski, ale nawet +9 stopni C, które wskazywał termometr to i tak bardzo wysoka temperatura jak na początek stycznia. Poza tym było bardzo słonecznie i przyjemnie. Wielu ludzi spacerowało, a nawet jeździło na rowerach. Gdyby nie kalendarz mogłoby się wydawać, że to Wielkanoc. Zainspirowany ogrodowymi odkryciami mojej blogowej przyjaciółki Ewy z Jaworzna (http://ogrodnanadbrzeznej.blogspot.com/) popołudniu chwyciłem za aparat i poszedłem do ogrodu zobaczyć jak przyroda reaguje na taką wiosenną pogodę.
Trawnik jest soczyście zielony i gdyby nie to, że mamy styczeń i w zasadzie w każdej chwili może przyjść zima, murawa powinna być skoszona. Trawa już bardzo urosła.
Piękne, błękitne niebo i słońce zachęcały do obcowania z naturą.
Ewa miała rację. Przyroda powoli budzi się do życia. Laurowiśnia wschodnia Herbergii ma ju olbrzymie pąki.
Różanecznik Scarlet Wonder ma już tak nabrzmiałe pąki kwiatowe, jakby za chwilę miał zakwitnąć.
Podobnie nabrzmiałe są pąki innego różanecznika - to odmiana Princess Anne.
Nowe listki wypuściła azalia japońska Diamant Rosa.
Leszczyna Concorta też już jest przygotowana na nadejście wiosny.
Moja palma mrozoodporna ani myśli o przerwie w rośnięciu. Cały czas wypuszcza nowe liście. Trachycarpus Wagnerianus to jedna z najbardziej odpornych na mrozy palm. Jeśli jednak temperatura spadnie poniżej 0 stopni C będę musiał ją okryć agrowłókniną i zabezpieczyć stożek wzrostu przed wodą, która zamarzając może doprowadzić do jego rozerwania, a w konsekwencji zgnicia i śmierci palmy.
Jeśli taka pogoda się utrzyma pod koniec miesiąca powinna zakwitnąć skimia japońska. W naszym klimacie na ogół krzew ten nie kwitnie, a zawiązane jesienią pąki przemarzają i wiosną odpadają. W naturalnym środowisku roślina ta kwitnie w miesiącach zimowych.
Nowe liście wypuszcza głogownik Davidiana...
oraz powojnik Josephine.
Mahonia ostrolistna ma kolejne rozwijające się pączki. Gdyby rosła w bardziej nasłonecznionym miejscu na pewno by już kwitła w pełnej krasie.
Duże pąki ma laurowiśnia wschodnia Otto Luyken. Wiosną wyrosną z nich nowe listki i kwiaty.
Nowe listki wypuścił już za to barwinek większy Variegata.
A już jutro zapraszam na drugą część obserwacji przyrody na początku stycznia.
Zapraszam również do polubienia strony "Zimozielony ogród" na Facebook'u. Można to zrobić tutaj: https://www.facebook.com/Zimozielonyogrodandrzejzawadzki?ref=tn_tnmn
Ponadto zapraszam do zapisywania się do grona członków obserwatorów bloga. To można zrobić tutaj: https://www.google.com/friendconnect/signin/home?st=e%3DAOG8GaBBgc0%252FP4a1GBBgwbczGvpzHIHHhTk7nWm6I8PPWOsXIovNZ%252BX79xVnmLn%252BiAFk%252Fi4VgsogFuj0HD5K5TtwSNt%252B08GIVg5gboYMTk3VaD3iczmY4uXfv1Qrg%252Fgp7s3U2jbVSP9kZKFAug%252BJ6dvaiJlDd5O4FY%252F8Kfc2SopFaho4VFaqEtqoQPsChfyN4Dj8FHLMWjkzUKuYzuCx9vVNyQFMrXIXTckmhVeqLEpc3lCsQsxlyc8%253D%26c%3Dpeoplesense&psinvite=&subscribeOnSignin=1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz