UWAGA!

BLOG ZOSTAŁ PRZENIESIONY

NA PORTAL

www.zimozielonyogrod.pl

ZNAJDZIECIE TAM

ZARÓWNO STARE JAK I NOWE WPISY


Partnerami portalu są:

Fiskars.pl

Idealnytrawnik.pl

środa, 8 sierpnia 2018

Kalina Dawida

Kiedy 11 lutego, w środku zimy 2018 roku pisałem post podsumowujący cykl poświęcony zimozielonym kalinom rosnącym w moim ogrodzie wspomniałem o kilku moich "kalinowych" marzeniach. Jednym z nich był zakup i uprawa nowej sadzonki kaliny Dawida. Marzenia się spełniają! Mimo tego, że poprzednia próba niestety się nie udała, w ogrodzie rośnie już nowa sadzonka. Tym razem posadzona na początku lata, a nie pod koniec jesieni. Zapraszam do obejrzenia jednej z kilkunastu roślin, które pojawiły się w tym roku w ogrodzie.


Kalina Dawida (viburnum davidii) to zimozielony, niski krzew liściasty. Cechą, dzięki której nie pomylicie tej kaliny z innymi jest charakterystyczne, mocno widoczne unerwienie liści. Są one średniej wielkości, podłużnie lancetowate i ciemnozielone. Kalina Dawida zakwitnie dopiero wiosną, ale już teraz widać pąki kwiatowe, które rozwiną się w kwietniu tworząc typowe dla kalin baldachy białych i mocno pachnących kwiatków. To roślina, która przyciąga mnóstwo owadów, w tym także pszczoły. A ponieważ kwitnie dość wcześnie zapewnia tym owadom pokarm wtedy, gdy inne, "krajowe" kwiaty jeszcze nie kwitną.


Jak wspomniałem to dość niski, kompaktowy i zwarty krzew. Po 10 latach w naszym klimacie może osiągać  ok. 50-80 cm wysokości i ponad 100 cm szerokości. Wymaga miejsc osłoniętych i zacisznych. Jej mrozoodporność szacuje się na ok. -24 C. W sprzyjających warunkach powinna znieśćkrótkotrwałe spadki temperatur do -27 stopni C. W chłodniejszych rejonach kraju (ogólnie na wschód od Wisły) rośliny wymagają zimowego zabezpieczenia. O tym, czy i jak przezimuje u mnie napiszę wiosną 2019.


Kalina Dawida preferuje żyzne, lekko kwaśne, wilgotne lecz przepuszczalne gleby. Doskonale będzie wyglądać w towarzystwie wyższych krzewów zimozielonych takich jak laurowiśnie, różaneczniki, kaliny innych odmian lub pierisy japońskie albo kalmie. 

Ta ciekawa roślina na pewno będzie dobrze rosnąć w zachodniej części Polski oraz na Wybrzeżu. Jak zachowa sięw moim ogrodzie? Czas pokaże.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga.

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa roślina, pasowałaby do mojego ogrodu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest bardzo ładna, a poza tym ma niespotykane listki. Ciekaw jestem, jak sobie poradzi z zimą :-) Pozdrowienia!

      Usuń
  2. Super! Tym razem powinna spokojnie zimę przetrwać z lekkimi uszkodzeniami lub bez, zależy od mrozów. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Konrad! Bardzo jestem ciekaw jak sobie poradzi z mrozami. Ale trzeba być dobrej myśli :-) Pozdrowienia!

      Usuń