Dziś zapraszam Państwa na drugą część spaceru po praskim ogrodzie botanicznym. To urzekające i piękne miejsce ma bardzo wiele do zaoferowania miłośnikom roślin. Ogród położony jest na wzgórzu, którego południowy stok obsadzony jest winoroślami. Z owoców produkowane jest lokalne wino.
W ogrodzie zachwyciło mnie wiele roślin. Co prawda z klonu nie wyprodukujemy wina (a przynajmniej ja nie znam receptury) to jednak kolory i kształty liści tych pięknych krzewów i drzew potrafią zawrócić w głowie.
W cieniu klonów ogrodu japońskiego znalazłem przepiękny dywan z runianki japońskiej. Ta zadarniająca i zimozielona krzewinka może być sadzona w miejscach, gdzie z powodu znikomej ilości słońca nie chce rosnąć trawa.
Na pograniczu ogrodu japońskiego rosną wspaniałe kaliny praskie.Liście tego zimozielonego krzewu są mniejsze i bardziej błyszczące od kaliny sztywnolistnej. Krzew jest również gęściejszy i z powodzeniem może być sadzony na żywopłoty.
W ogrodzie ozdobnym oczy zwiedzających przyciągają kolorowe dywany z niskich i zadarniających kwiatków.
Nieopodal rośnie "zagajnik" stworzony z sasanek.
W jednym z zakątków ogrodu ozdobnego posadzono mały lasek bambusowy. Rośnie tu sporo odmian mrozoodpornych i zimozielonych symboli dalekiego wschodu.
Na wzgórzu, w północnej części ogrodu założono półpustynny zakątek flory pochodzącej z Ameryki Północnej. Są tu wspaniałe juki...
oraz różne odmiany opuncji.
W ogrodzie nie brakuje również pięknych drzew i krzewów iglastych. Rośnie tu wiele odmian cisów, żywotników, cyprysów czy żywotnikowców japońskich.
Już wkrótce opublikuję kolejne posty ukazujące piękno przyrody w Pradze, w tym w tamtejszym ogrodzie botanicznym. Pokażę Państwu wspaniałe piwonie (peonie) oraz część ogrodu, która przeznaczona jest w znakomitej większości dla liściastych krzewów zimozielonych. Mamy wiosnę, więc sporo dzieje się również w moim ogrodzie oraz w jego okolicy. I o tym napiszę w kilku najbliższych postach.
Serdecznie zapraszam do lektury bloga!
O ile sie nie myle to posiadam marna runianke. Musze ja przesadzic w zacienone miejsce to moze odzyje :). Pozdrawiam prawie zza płotu :) Ania
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu! Dzięki za komentarz :) Runianka świetnie czuje się w cieniu. Bezpośrednie słońce raczej jej nie służy. Wtedy żółknie i słabo rośnie, robi się taka trochę wyblakła. Odmiana Variegata znosi lekko słoneczne miejsca, ale generalnie też woli półcień :) Pozdrowienia :)
Usuń