Skimia japońska Rubella (skimmia japonica Rubella) to
zimozielony krzew liściasty, który w swoich naturalnych warunkach dorasta do
wysokości kilku metrów. Pochodzi z Dalekiego Wschodu (Japonia, Chiny, Korea
oraz Rosja – Sachalin). W krajach o łagodniejszym klimacie (Europa Zachodnia)
skimia jest dosyć popularnym krzewem ozdobnym. W Wielkiej Brytanii widziałem
okaz o wysokości ok. 3 metrów. Rośnie powoli. W naszym klimacie rośliny te
najprawdopodobniej mogą po wielu latach osiągać wysokość do 1 – 1,5 metra. W
moim ogrodzie rosną 2 krzewy tej odmiany. Jak do tej pory zimują w gruncie bez
żadnych większych problemów.
Oto pierwsza z nich. Tak wyglądała wiosną 2014 roku.
Liście odmiany Rubella są lancetowate, skórzaste,
w kolorze ciemnej zieleni o długości ok. 8 – 10 cm i szerokości ok. 3 – 4
cm. Kwiaty w naszej strefie
klimatycznej pojawiają się od marca do maja, są na ogół białe, zebrane w wiechy
o długości ok. 10 cm. Co ciekawe kwiaty te bardzo intensywnie pachną i
przyciągają mnóstwo owadów. Idealnym miejscem do sadzenia skimii są tereny
zacienione lub z niewielkim nasłonecznieniem (półcieniste). Powinny one być
zaciszne (osłonięte od wiatru).
To ten sam krzew wiosną 2015 roku.
A to już lato 2015. Krzew sporo urósł i nie mieścił się już w tym miejscu.
Jesienią 2015 przesadziłem skimię w inne miejsce. Tak wyglądał latem ubiegłego roku.
A to już widok z dzisiejszego poranka. Krzew powoli zaczyna kwitnąć!
Skimie dobrze rosną pod dużymi drzewami, które
zapewniają im ochronę przed zbyt mocnymi promieniami naszej dziennej gwiazdy.
Lubią glebę próchniczą, kwaśną i wilgotną. Skimia uwielbia ściółkowanie np.
korą sosnową. Chroni to także system korzeniowy rośliny przed nadmiernym
przesuszeniem oraz przed zmarznięciem. W czasie zimy, w okresach, kiedy
temperatura wzrasta powyżej 0 stopni Celsjusza, dobrze jest skimie podlać. Zalecane
jest, aby młode rośliny zabezpieczyć przed mrozami i wysuszającymi wiatrami
agrowłókniną. Ja tego nie robiłem i rośliny wytrzymały.
Poniżej druga z moich Rubelli. Pierwsze zdjęcie pochodzi z 2015 roku. Kolejne robiłem dziś rano.
Różne
strony internetowe podają, że uprawa skimii możliwa jest w strefach USDA od 10
do 7. Jak widać po moich kilkuletnich doświadczeniach skimie radzą sobie jednak
nawet w strefie 6B (zachodnie przedmieścia Warszawy). Należy jednak pamiętać,
że u mnie rosną one w miejscach zacisznych i osłoniętych od wiatru.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Super, dziękuję bardzo Andrzeju :) Bardzo mi się podobają obie odmiany i zastanawiam się bardzo intensywnie czy nie zakupić chociaż jednego krzaczka;) Pozdrawiam i czekam na następne ciekawe wpisy na blogu ;)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :-) A skimię gorąco polecam. Tylko znajdź jej zaciszne i raczej zacienione miejsce :-) Pozdrowienia!
UsuńPiękna roślina. Jest wspaniałą ozdobą ogrodu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Skimie są niesamowite. Bardzo je lubię. Niestety nie są zbyt odporne na mrozy. Szczerze przyznam, że jestem zszokowany, że tą zimę przetrwały bez żadnych uszkodzeń. Cieplutkie pozdrowienia Lusiu. U nas zimno i deszcz.
UsuńDzień dobry, właśnie dotarła moja pierwsza skimia Rubella, jest piękna, ma dużo ciemnoróżowych pąków. Czy Twoja owocowała ? Czytałam, że potrzebuje męskiego osobnika, żeby wytworzyła czerwone kuleczki, bardzo jestem ciekawa, szukam informacji na ten temat. Mam nadzieję, że moja również będzie tak okazała jak Twoje (też jestem po zachodniej stronie W-wy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Elżbieta
No tak, Rubella jest męska, czyli potrzebuję Panią 'Nymans' lub 'Foremani in. Veitchii' co jak sądzę będzie trudne :(
OdpowiedzUsuń