Od ładnych kilku dni szykowałem się do zwiedzenia kilku stołecznych parków i Ogrodu botanicznego UW. Ale a to pogoda nie pozwalała, a to Święta...W końcu jednak udało mi się i wczorajsze wczesne popołudnie spędziłem w centrum Warszawy. Okolice reprezentacyjnych Alej Ujazdowskich pełne są zaczarowanych miejsc. Wśród nich są Łazienki Królewskie, które dziś odwiedzimy.
Chociaż czwartek był dość chłodny, to jednak słońce, które zza chmur wyszło tuż przed południem, spowodowało, że w zacisznych miejscach parku było całkiem przyjemnie i ciepło. Park Łazienkowski przywitał mnie piękną, aczkolwiek powoli przekwitającą forsycją. W tym roku krzewy te wyjątkowo długo kwitną.
Jak podaje strona internetowa Łazienek Królewskich
historia tego miejsca sięga 1262 roku, gdy jazdowski gród książąt mazowieckich
został zniszczony przez plemiona najeźdźców. Datę tę upamiętnia kolumna
usytuowana na skarpie od Alei Ujazdowskich. Otwiera ona historię Łazienek
i Warszawy. W Parku jest wiele ciekawych budowli. Poniżej Świątynia
Diany.
W Łazienkach robi się coraz bardziej zielono. I nawet we wczesne czwartkowe popołudnie nie brakowało tu wielu odwiedzających. Spotkałem tu mieszkańców stolicy, którzy przyszli na spacer, ale mijałem również wiele wycieczek zagranicznych turystów.
Wśród żyjących tu zwierząt takich jak ptaki, wiewiórki, pawie czy kaczki znajdziemy też emigranta z Państwa Środka. Oby tylko nikomu nie przyszło do głowy upolowanie i zjedzenie tego ptaka!
W okolicy Łazienek jest wiele urzędów centralnych i sporo różnych placówek dyplomatycznych. A to już widok na Belweder. Pełni on obecnie funkcję siedziby Prezydenta RP.
Jak podaje Wikipedia nazwa Zespołu pałacowo-parkowego
pochodzi od barokowego pawilonu Łaźni, wzniesionego w latach 80. XVII wieku
przez Stanisława Lubomirskiego i przebudowanego przez Stanisława Augusta
Poniatowskiego. Oprócz budynków pałacowych, pawilonów oraz wolnostojących rzeźb
znajdują się tutaj trzy ogrody: Ogród Królewski, Ogród Romantyczny i Ogród
Modernistyczny. Od 2014 roku istnieje również Ogród Chiński. W Parku niedługo
zakwitną różaneczniki.
Nie byłbym sobą gdybym przeszedł obojętnie obok tego wspaniałego bluszczu.
Najważniejszym zabytkiem Parku jest Pałac na Wodzie, zwany też Pałacem na Wyspie.
Będąc w Łazienkach warto obejść dookoła tutejszy staw. Z
każdej strony wygląda on inaczej. W jego centrum stoi wspomniany Pałac na
Wyspie, który powstał za panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, a
wzorowany był na takich wspaniałych włoskich budowlach jak chociażby Villa
Borghese.
W wielu miejscach świeża zieleń młodych liści kontrastuje z różnymi roślinami zimozielonymi np. z bluszczem.
Łazienki są miejscem wielu wydarzeń o charakterze
kulturalnym, naukowym i rozrywkowym, a także jednym z ulubionych miejsc
spacerów mieszkańców i gości stolicy. Niestety powoli czas kończyć wycieczkę po Łazienkach. Czekają na mnie kolejne piękne miejsca.
Chociażby takie jak to za drzewami za budynkiem Obserwatorium astronomicznego. Czyli Ogród botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego.
O tym wspaniałym miejscu napiszę jutro.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Piękna zieleń, dużo kwiatów. Bardzo lubię łazienki! Fajnie, że ostatnio odżywają....
OdpowiedzUsuńA jutro będzie Ogród Botaniczny UW, ze specjalnym podziękowaniem dla pewnej Pani, która powiedziała mi gdzie znajdę ptaka ;-) Serdeczności, za chwilę wyjeżdżam do Keukenhof :-)
UsuńAndrzejku,
OdpowiedzUsuńjak tam pięknie. Siedzę i podziwiam każde zdjęcie. Bardzo dziękuję za cudowną relację.
Kaczuszka Mandarynka prześliczna. Mam nadzieję, że w Warszawie nie ma kłusowników i przez długi czas będzie ją można podziwiać.
Wielu cudownych wrażeń w Keukenhof.
Serdecznie pozdrawiam:)
Witaj Lusiu! Bardzo dziękuję za miłe słowa. Pozdrowienia z autokaru :-) Pędzę do tulipanów, hiacyntów...
UsuńAch! Cudowne są Łazienki! Urocza zieleń i pałacyk...Mamy sie czym szczycić:)
OdpowiedzUsuńDawno tam nie byłam, dziękuję za przypomnienie pięknymi zdjęciami. Pozdrawiam ciepło.
Witaj Aniu. Bardzo dziękuję za miłe słowa :-)Serdeczności.
Usuń