Dziś rozpoczęła się druga połowa lutego. Od prawie dwóch tygodni jest odwilż, ale tutaj w lesie, wciąż jeszcze gdzieniegdzie można znaleźć płaty śniegu. Dziś w nocy temperatura spadła poniżej 0 stopni C. O 7 rano, czyli o wschodzie słońca było -2. Teraz (dochodzi 10.00) jest już +5. Wszystko dzięki ciepłemu frontowi, który napływa z południowego zachodu oraz słońcu, które dziś od samego rana ogrzewa powietrze.
Bardzo szybko robi się ciepło i mam wrażenie, że to już przedwiośnie. Ptaki codziennie rano pięknie śpiewają, wiewiórki ganiają się po drzewach i nie wygląda to na zabawę w berka. Rośliny też czekają na wiosnę. W słońcu prezentują się naprawdę wspaniale. Dziś chciałbym pokazać Państwu jak wygląda Zimozielony ogród w porannym lutowym słoneczku.
Na pierwszy ogień idzie kącik japoński. Rośliny są tu w dobrej kondycji. Nie widać po nich żadnych śladów zimowych uszkodzeń.
To już oczko wodne, na którym w ciągu nocy pojawiła się warstewka lodu. Wszystko przez to, że nocą był przymrozek. Od kilku dni nie włączam napowietrzacza z grzałką. Ostatnio były dodatnie temperatury i nie było potrzeby dotleniać oczka.
Szybko rosnąca temperatura spowodowała, że natychmiast podniosły się liście roślin, które chroniąc się przed mrozem i wysuszenie odprowadzają z listków wodę. Na zdjęciu poniżej aukuby japońskie oraz różaneczniki.
Wyjątkowo pięknie prezentuje się trawnik. Bałem się, że po tak obfitych opadach śniegu oraz po jego dosyć długim zaleganiu trawa będzie zmasakrowana. Okazuje się jednak, że cały czas jest soczyście zielona. jedynym mankamentem jest mech, któremu zima nie straszna i rozrasta się w bardziej zacienionych miejscach.
W zasadzie wszystkie rośliny przeżyły mrozy i śnieg bez uszkodzeń. Mam jedynie wątpliwości co do palmy mrozoodpornej. Niektóre jej liście trochę pociemniały. Zobaczymy jednak, czy na wiosnę odbije i wypuści nowe.
Bardzo ładnie prezentuje się runianka japońska. Ta niewysoka krzewinka jest w pełni mrozoodporna. Nadaje się do miejsc cienistych. Świetnie zadarnia powierzchnie na których nie może z różnych przyczyn rosnąć trawa.
Późna jesień i późna zima to czas, kiedy na bluszcz krzewiasty padają promienie słońca. W innych okresach albo słońce jest za nisko, albo za wysoko, albo zasłaniają je liście drzew. Roślina ta lubi cień, jednak w słońcu prezentuje się bardzo pięknie.
Równie pięknie wygląda berberys Julianae. To już dosyć spory krzew. Rośnie u mnie od lata 2012 i w tym czasie naprawdę bardzo urósł.
A na zakończenie jeszcze ostrokrzew Silver van Tol. Ta wspaniała roślina jest troszkę mniej odporna na niskie temperatury niż np. ostrokrzew Meserveae czy ostrokrzew kolczasty, ale warto poświęcić jej trochę uwagi gdyż będzie niezastąpioną ozdobą każdego ogrodu.
Serdecznie zapraszam do lektury bloga!
Berberys Julianae to piękny krzew, ale proponuję przycinać, wtedy się zagęszcza i robi się jeszcze piękniejszy.
OdpowiedzUsuńWitaj, tak, na pewno będę go przycinał. W zeszłym roku tego nie zrobiłem bo zaczynał wtedy dopiero rosnąć :) Pozdrowienia!
UsuńNie moge doczekac sie czasu kiedy mozna robic cokolwiek w ogrodzie...u Ciebie pieknie podziwiam twoja ogrodnicza wiedzę i pozdrawiam serdecznie,Jolka
OdpowiedzUsuńWitaj :) Ja też już nie mogę doczekać się wiosny. Dzięki za miłe słowa :) Pozdrowienia.
UsuńŚwietnie w tym Twoim ogrodzie zimo/wiosną.
OdpowiedzUsuńJa dzięki plamom z mchu ciągle słyszę pochwały sąsiadów...."ale piękny zielony trawnik" :)
Witaj :) Dziękuję za miłe słowa :) Staram się walczyć z mchem, ale niestety jest u mnie sporo cienia, a to sprzyja rozwojowi mchu :( Pozdrowienia.
UsuńJaki piękny ogród Panie Andrzeju. Pozazdrości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witam serdecznie! Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Pozdrowienia, miłej niedzieli!
Usuń