Tegoroczna zima troszkę nas rozpieszcza. Do od grudnia aż do połowy stycznia temperatury bardziej przypominały przedwiośnie. Od końca pierwszego tygodnia lutego trwa odwilż, a ostatnie słoneczne dni spowodowały, że poczuliśmy się prawie jak w połowie kwietnia. Jednak luty w Polsce jest miesiącem typowo zimowym, a tegoroczna pogoda wyraźnie odbiega od wieloletniej normy.
Druga dekada lutego 2009 roku przyniosła mroźną, ale za to słoneczną pogodę. Wcześniej spadło dosyć sporo śniegu.
Ten sam okres w 2010 roku został mi w pamięci z uwagi na wyjątkowo obfite opady śniegu. Rzadko kiedy w naszym regionie jest go aż tak dużo.
2012! Ta zima natomiast zapisała się w annałach jako jedna z mroźniejszych ostatnio zim. Na domiar złego śniegu było jak na lekarstwo. Przynajmniej w rejonie Warszawy. Bardzo niskie temperatury, często nocą spadające poniżej -22 stopni C oraz minimalna wręcz pokrywa śnieżna uszkodziły wiele roślin. Te mniej odporne na mrozy niestety wymarzły. W moim ogrodzie padły bluszcze kanaryjskie oraz aukuby japońskie. Niestety nie zabezpieczyłem ich na czas mrozów.
21 lutego 2013, środek zimy. Wszyscy czekaliśmy na wiosnę, ale ta przyszła dopiero na początku kwietnia. Jednak dzięki temu, że okresy mrozów przeplatane były z okresami odwilży oraz dzięki sporym opadom śniegu rośliny nie ucierpiały tak bardzo jak podczas poprzedniej, krótkiej ale mroźnej zimy. Odwilże nawodniły glebę, a śnieg okrył i zabezpieczył przed mrozem rośliny i ich korzenie.
No i na koniec 20 lutego 2014. Szczerze mówiąc chciałbym, żeby luty zawsze tak u nas wyglądał. No i żeby zima już nie wróciła. Co prawda dziś jest pochmurno ale jeszcze przedwczoraj mieliśmy w cieniu +13 stopni, a w słońcu +23! Chciałbym już skosić trawę, rozsypać nawóz wiosenny, posadzić bratki i patrzeć jak przyroda budzi się do życia po zimie.
Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!
Nie moge uwierzyć..23 stopnie??????????????????????????wiem że w slońcu ale i tak jestem zszokowana...pozdrowienia
OdpowiedzUsuńTak, a w cieniu +13. Dziś przy pochmurnym niebie było +11 :) Dobrej nocy, pozdrowienia!
UsuńJa bym się tak bardzo nie spieszyła z tymi bratkami Andrzejku. Nie jestem pewna czy zima jeszcze nie wróci - dopiero luty. Z drugiej strony też mam już ochotę poszaleć w ogrodzie. To przez to słoneczko! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku posadziłem bratki na początku marca. A potem spadł śnieg i był mróz. Zima trzymała jeszcze prawie przez miesiąc. Bratki, posadzone w glebie, które były pod śniegiem bez problemów przetrwały. Te w doniczkach na schodach zdechły. Szukam dalej bratków wierząc, że zima już nie wróci :) Na www.wetterzentrale.de nie przewidują powrotu mroźnej pani, a to dobra strona z prognozami pogody. Miłego piątku Ewuniu!
UsuńWitam Cię bardzo serdecznie. Wzruszyłam się bardzo, jak niemal natychmiast miałam Twój i innych przyjaciół odpis na mój post.Ciepło na duszy, ciepło na dworze. W zasadzie w naszym krótkim życiu tak powinno być. Ponieważ też lubię rośliny zimozielone, więc przy każdej możliwej okazji czytałam lub kazałam swoim dzieciom na odległość czytać Twoje posty. U Ciebie jak zwykle nic się nie zmieniło, wszystko zadbane i takie eleganckie. Radość dla oczu.. Będę teraz trochę więcej pisać tylko zdjęć będzie mniej, ale odrobię to Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoich bliskich.
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu! Miło czytać Twój komentarz. Cieszę się, że znów jesteś uchwytna na blogu :) Dziękuję za miłe słowa. Będę się starał pisać jak najwięcej informacji o liściastych zimozielonych! No i czekam na relacje z Twojego wspaniałego ogrodu! Pozdrowienia i serdeczności. Miłego weekendu.
Usuń