poniedziałek, 4 stycznia 2016

Kolejny mroźny dzień

Już dawno nie było tak zimno jak ostatniej nocy. Rano termometry na wysokości 1-go piętra pokazywały -17 stopni. Przy gruncie na pewno było znacznie zimniej. Problemem jest to, że nie ma śniegu. Na trawie pozostały jakieś jego resztki, do tego doszedł jeszcze szron.


Dla roślin takie warunki są dosyć ekstremalne. Postanowiłem jednak, że nie będę osłaniał włókniną żadnych krzewów. A to dlatego, że chcę sprawdzić ich odporność na mróz i wiatr. 

Wczoraj w ciągu dnia w najcieplejszym momencie było -12 stopni. Dziś troszkę cieplej bo -9, ale teraz znów robi się coraz zimniej. W nocy ma być ok. -15 stopni. Jutro -9, i tak najprawdopodobniej aż do piątku. Jest tak zimno, że woda w oczku zamarzła nawet przy napowietrzaczu. Jedynie po jednej jego stronie pozostał kawałek niezamarzniętej tafli wody. Korzystają z tego ptaki i wiewiórki, którym teraz bardzo ciężko znaleźć świeżą wodę do picia.


O niektóre rośliny w ogóle się nie martwię. Przeżywały już znacznie większe mrozy i nic im się nie stało. Do bardzo odpornych na mróz i wiatr należą np. kiścienie.


Równie odporna jest większość różaneczników.


Ostrokrzewy meserveae (Blu Prince i Blue Princess) także świetnie sobie radzą zimą.


Troszkę mniej odporny jest ostrokrzew Golden King. Aczkolwiek powinien wytrzymać spadki temperatur do -25 stopni. 


Jeszcze delikatniejszy jest pieris japoński Variegata. W przeciwieństwie do takich odmian jak Debutante, Leattle Heath czy Mountain Fire temperatury rzędu -20 stopni mogą uszkodzić liście. 


Podobne temperatury mogą zaszkodzić oliwnikowi.


Kalina Davida również powinna wytrzymać spadki temperatur do ok. -21 stopni.


Podobne spadki temperatur wytrzymuje skimia japońska. Należy jednak dodać, że o ile liście wytrzymają kilka stopni niej, to pąki kwiatowe mogą w takich temperaturach przemarznąć i opaść.


O wiele mniej odporne na mrozy są bluszcze algierskie. Nie wiem tak naprawdę jakie spadki temepratur wytrzymują. W każdym razie od kilku lat rosną w ogrodzie. Do tej pory zimy przeżywały pod śniegiem. I to bez uszczerbku. Jak będzie w tym roku? Już niedługo się okaże.  


Podobno od piątku ma się w mojej okolicy zdecydowanie ocieplić, a temperatury w ciągu dnia mają być dodatnie. Zobaczymy czy prognozy się sprawdzą.

A już jutro zapraszam na drugą część podsumowania 2015 roku.

Serdecznie zapraszam do codziennej lektury bloga!

2 komentarze:

  1. Aby do wiosny:) Mój ostrokrzew bez szwanku wytrzymał kiedyś -30 stopni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Moje meserveae też :) Wszystko zależy od odmiany. Np. Golden King czy Golden Girl są mniej wytrzymałe. No i oczywiście trzeba je przed zimą dobrze podlać :) Pozdrowienia!

      Usuń